Takie ,,Quiet Place" tylko, że nie można patrzeć.

Najnowsza produkcja Netflixa ,,Nie otwieraj oczu" opowiada o Malorie, która ma nie bawem urodzić dziecko. Jednakże po wizycie u ginekologa, zaczyna panować chaos, gdyż ludzie zaczyną popełniać samobójstwa, gdyż obca forma jakiegoś bytu przybiera formę twoich największych lęków. Teraz razem z obcymi ludźmi, musi przetrwać, bo jak nie, to zginie. Ogólnie to taki pomysł na film akcji, science - fiction i na thriller to był on bardzo dobry. Reżyserka całego przedsięwzięcia, Susanne Bier wykonała tę pracę bardzo, ale to bardzo dobrze, czyli nakręciła ten film fantastycznie.

Aktorsko, było naprawdę dobrze. W głównej roli wystapiła Sandra Bullock, czyli mi np. kojarzy się z komediami. Jednakże tutaj naprawdę pokazała klasę. Genialnie się ją oglądało i czuć było jej charyzmę. Również bardzo dobrze wypadł Trevante Rhodes jak i John Malkovich. Całkiem nieźle też sobie poradziła Sarah Paulson, tylko szkoda, że było jej tak mało, ale generalnie to ona wprowadziła u Malorie taki wewnętrzny ból jakby. No i oczywiście dzieciaki, które były cudowne. Tak naprawdę cała obsada się spisała, choć myślałem, że będzie gorzej.

Jeżeli chodzi o scenariusz, to był on nawet całkiem dobry. Czasami tylko, zgrzytało pomiędzy nim a mną, niektórych elementów bym po prostu nie umieścił w tym filmie. Jednakże dialogi nie były takie złe. Więc scenariusz nie był taki straszny, jak mi się wydawało. Najgorsze co mogło być, to głupota bohaterów. Strasznie to denerwowało, w prawie każdym momencie. Bardzo to przeszkadzało podczas oglądania filmu. Jednak co do efektów technicznych? Muzyka, dźwięk, zdjęcia i montaż były nawet dobre. Muzyka była dobrze dopasowana, zdjęcia wyglądały bardzo dobrze, montaż i dźwięk również były zrobione na poziomie.

Jednakże to co mi się najbardziej podobało, to, że mogło się utożsamić z bohaterami. Może i pomimo tych i głupot, to czasami mi się ich szkoda robiło, nie powiem dlaczego. Polubiłem te postacie, więc też wiele czynników na mnie wpłynęło. Na pewno emocje, które nie chciały się ode mnie oderwać, przez pewien czas. Więc za to ogromny plus, a co do wątków, to mieliśmy kilka. Mi osobiście najbardziej podobał się wątek podróży, czyli Malorie z dzieciakami, którzy płynęli przez rzekę z zamkniętymi oczami. Również wątek Malorie i Toma oraz Malorie o Olimpii.

Na zakończenie, filmowi ,,Nie otwieraj oczu" daje 8 / 10. Był to bardzo przyjemny seans i naprawdę polecam. Jako dobry thriller i akcyjniak. To by było na tyle i do zobaczenia w kolejnej recenzji.