Naiwny scenariusz, kiepska gra aktorów, a najfajniejsze jest to, że do domu z alarmem i kamerami można wchodzic bez problemu . No tak przecież jest klucz w donicy buhaha!
Im bliżej końca tym bardziej załamywałem ręce nad tym filmem. Do momentu aż główna bohaterka wraca z byłej parafii tego gościa film był jeszcze jako tako, ale później to istny dramat.