Jerry (Harvey Keitel), Zeke (Richard Pryor) i Smokey (Yaphet Kotto) pracują w fabryce samochodów, lubią po pracy wyskoczyć na piwo. Pewnej nocy wymykają się od żon, by się zabawić. Wpadają na pomysł obrabowania sejfu urzędu związku zawodowego. Okazuje się, że w sejfie było tylko 600 dolarów oraz jakieś dokumenty. Zeke po przejrzeniu ich zawartości uświadamia sobie, że on i jego kumple będą mogli zaszantażować związek ujawnieniem tajnych informacji. Nie wszystko jednak idzie zgodnie z planem.

Scenarzysta Paul Schrader ("Szarżujący byk", "Taksówkarz") debiutuje dramatem uznanym przez krytykę za arcydzieło i przedstawiającym losy trzech robotników z fabryki samochodów w Detroit.
Życie przy taśmie montażowej do łatwych nie należy. Montowanie tych samych części... jeden wóz na minutę... 55 na godzinę. 220 000 rocznie. Pensje są śmiesznie niskie. Związki skorumpowane. Życie to pasmo niezapłaconych rachunków. W takiej sytuacji trzej robotnicy planują skok, który ustawi ich na resztę życia.

Trzej robotnicy z fabryki samochodów, zmuszeni trudną sytuacją finansową, dokonują desperackiego aktu. Włamują się do kasy związków zawodowych, licząc na wielki łup. Lecz zamiast pieniędzy znajdują w kasie pancernej dokumenty świadczące o defraudacjach i nielegalnych interesach szefów związkowych. Postanawiają na nich zarobić, lecz z braku doświadczenia w tego rodzaju sprawach nie wiedzą, jak się do tego zabrać.