Wszechobecne kubły na śmieci i chodnikowe stragany w dzielnicach mieszkalnych, imigranci z Maroka. Natomiast sam film taki sobie, profesor z depresją, dziewczyny wskakujące do łózek wszędzie i z każdym, każdy przejazd samochodem, metrem czy RER zawsze pod wieżą, wzdłuż Sekwany i na pola elizejskie, przystojniak z niemocą poderwania jakiejkolwiek laski, ... czy główna bohaterka .... taki sobie ten realizm i logika.