... i przy okazji potwierdzają wyśmiewanie w Boracie prostactwo zachodniego świata...
Tym niemniej nie wyobrażam sobie byśmy my (niby tacy odważni) Polacy mieli wystarczająco ikry by nakręcić film o naszych przywarach (działanie PKP, katolickie święta państwowe, bałagan w urzędach, korupcja, rasizm itd.) które zestawilibyśmy z pięknem naszego kraju. A że sami nie tak dawno byliśmy postrzegani jako rosyjska prowincja po której przechadzają się białe niedźwiedzie a ludzie niezbyt nie wiedzą co to motoryzacja czy telewizja, nie robili byśmy z przybyszów kompletnych kretynów...