oglądałam ten film i byłabym urzeczona do granic możliwości, gdyby nie grająca u boku Holoubka Hanna Mikuć. Istna tragedia... w grze aktorskiej, nie w gatunku. Aż mi żal, bo doskwierało mi to strasznie i nie mogłam się wciągnąć tak, jakbym tego chciała. Ale ogólnie rzecz biorąc - warty natężonej uwagi, jak wszystkie produkcje Hasa.