Tak nazywam filmy zwane katastroficznymi i z reguły się nie mylę, w tym wypadku tez nie.
Po prostu wyrażam swoje zdanie. Chyba Cię nie obraziłem a ty usiłowałaś mnie obrazić. Na szczęście jestem ponad to.
No niemożliwe. Fajnie, że masz swoie zdanie, i że potrafisz je wyrazić, i że jesteś ponad to. Jak ja mógłbym obrazić takiego fajnego chłopaka.
A tak na marginesie do nie chodziłem do gimnazjum (za moich czasów po prostu nie istniały).
Skoro są katastrofalne to pewnie nawet ich nie oglądasz, nonsensem jest oglądanie gatunków których się nie lubi. Więc zapewne z góry oceniasz wszystkie takie filmy na 1. Wyrażasz swoje zdanie ale argumentów zero. O czymś to świadczy. Bez dalszego komentarza.
Oglądam dużo różnych gatunków. Czasami muszę ustąpić i siedzę i się meczę, tak jak przy tym filmie.
Po prostu nie lubisz. Ja kiedys lubiłam, jak byłam młodsza. Ten film był mocny, chyba tez juz przestane ogladac ten gatunek, za duzo ludzkiego cierpienia.