Poruszający film, który robi duże wrażenie - jeszcze długo po seansie czułam sie jakbym niemal
osobiście przeżyła tragedię tsunami. Niezwykłe realistyczne zdjęcia, namacalne uczucia, strachu,
fizycznego bólu i w końcu ulgi.. Oglądając film, można odnieść mylne wrażenie , że niektóre sceny są
przeciągane niepotrzebnie, ze niektore ujęcia zbyt długo trwają... wg mnie to jest siła tego filmu, on
pokazuje autentyczne przeżycia ofiar, krzyk przerażenia trwa krótko, fizyczny ból wynikający z obrażeń
i czekanie na ocalenie trwa w nieskonczoność. Dodatkowo mamy emocje związane z lękiem o
najbliższych, widzimy malych chłopców ktorzy w obliczu ekstremalnej tragedii muszą dorosnąć,
zmierzyć się z cierpieniem, śmiercią, ze strachem... To nie jest typowy holywoodzki film
katastroficzny, to film który potrafi odcisnąć obrazy tragedii w naszej glowie na długo...
Masz rację, ja jak oglądałam go pierwszy raz w kinie to normalnie ciarki przechodzą.
To niewiarygodne w jaki sposób jest ukazana ta historia!
Film naprawdę poruszający, nie mówi tylko o fali tsunami i o katastrofie, ale też o tym jak silne są więzi rodzinne.
Ludzie bardzo cierpieli, chcieli umierać by nie czuć już bólu. Wytrwali dla własnej rodziny - to niesamowite!
Ja osobiście bardzo się wczułam w ten film. Strasznie przeżywałam to co było w nim ukazane. Zdecydowanie jeden z
moich ulubionych filmów
Jestem pod wielkim wrażeniem filmu, dzis go oglądałem i byłem bardzo poruszony.
Dziwi mnie fakt, ze film Oscary i inne festiwale olayi bo byłl lepszy niz niektóre szczególnie dwa przereklamowane tzw. Lincoln (przynudnawy, jedynie kreacje aktorskie warte uwagi) i Bestie z Południowych Krain (wielki debiut ponoć a dla mnie film kiepski i nudny, wrecz zamrnowany czas).
Juan Antonio Bayona nakecił na prawde film który wielu zapamięta, a to do tego jego dopiero drugi i kolejny świetny, poza tym świetne kreacje aktorskie. Ewan McGregor wreszcie jakaś bardzo dobra rola od paru lat, Watts jak zwykle swietna a w filmie sporo poświciła tej postaci, doskonała aktoka, nie wspominając młodych z Hollandem na czele aktorami. Tom Holland pierwszy raz na ekranie,a klasa jak u zawodowca, debiut marzeń wrecz. Szkoda, ze film omineły prestiżowe akademie.
Ja daje filmowi 9/10 a reżyserowi oby tak dalej już teraz wyrasta na drugiego Alejandro Amenábara.