ot, film w porządku, nie porywa; fabuła ciekawa, tajemnicza, jednak rozwiązanie zagadki jest fatalne; niezły klimat; dobra obsada, zagrany przyzwoicie
Moja ocena: 5/10
beznadziejny pomysł na ten film duch przemieszczajacy sie przez telefony komurkowe ale
da sie obejżeć
Praktycznie dzieje się jedno i to sami, dzwoni telefon, potem ktos umiera i tak w kółko...Koniec całkwicie beznadziejny..nie wiem w koncu jak sie ten film konczy... Beznadzieja. Nuda . 3/10
Po "Reinkarnacji" i "Nieodebranym połączeniu" powiedziałam sobie, że koniec z japońskimi horrorami. Niby nic strasznego w nich nie było, ale jak skończyłam go oglądać i zaraz po tym dwa razy zadzwonił domofon (o 3 w nocy, sic!) to stracha miałam jak nigdy.
Mnie film nie przeraził w żadnym momencie, a biorąc pod uwagę, że na horrorach boję się przeważnie jak mało kto, to trzeba przyznać, że film naprawdę mało przerażający - a przecież to ma być podstawą horroru. 5/10
Przyznam szczerze, że oczekiwałem więcej od tego filmu. Wszyscy którzy oglądali ten film mówili że jest super i wogóle, a wcale nie był taki suuper. Pomysł fajny, ale aranżacja i wykonanie usypiające. Szczerze się przyznam że zasnąłem na tym filmie.Moja ocena 4/10 za dobry pomysł i ten dzwonek....Mam nadzieję że jeśli...
więcej4/10 -film jest dosyć ciekawy, ale miał beznadziejne efekty specjalne jak to już było wspomniane. Oryginał jest o niebo lepszy, bo nie tylko straszniejszy, to jeszcze świetnie zrealizowany. Japończycy to się umieja wydzierać - nie ma co!
Nie jest może rewelacyjny, ale jest po prostu fajny. Cały czas trzyma w napięciu, bo nie
wiadomo co się za chwilę wydarzy ani czy to dzwoni duch, czy żywa osoba. Fajne są też te
sceny z przewidzeniami, robalami i zombiakami. Końcówka rządzi. No ale jeśli komuś się
ten film nie podoba, to nie będę się kłócić o...
Niby napięcie było cały czas, było sporo momentów gdzie się przestraszyłem,
zastanawiające zakończenie. Wszystko popsuły beznadziejne efekty komputerowe,
tragedia... Gdyby nie to dałbym 7, a tak tylko 5/10.
Film całkiem, całkiem. Nie jest jakiś bardzo straszny, ale i nie jest bardzo nudny. Ale im dłużej go oglądałem, tym miałem większe wrażenie że to nędzna podróba ringu. Fabuła bardzo podobna, i też przeżywa główna bohaterka.
Wszystko by było dość przyzwoite gdyby nie aktorka która grała główną bohaterkę. Była tak sztuczna że aż to drażniło. Poza tym "zabójstwa" jakieś takie nijakie. Napięcie w filmie było, zaskoczenie pewne końcówką też.
Nieco lepszy od wersji azjatyckiej, jednakże nadal ukazane są sceny, które przypominają raczej komedię niż horror.
Amerykanie naprawdę nie powinni brać się za robienie remake`ów bo wychodzi im to wręcz beznadziejnie. Oryginalna wersja była o wiele lepsza, bardziej interesująca i straszniejsza. Nawet dzwonek w oryginalnej wersji był bardziej przerażający. I właśnie dlatego amerykanie w końcu powinni zacząć kręcić coś swojego, a nie...
więcej