A zauważyliście, że typ któremu rozwalono mordę gaśnicą to nie jest Tapeworm :D

jasne, stalo bydle z boku i sie podniecal jak temu drugiemu kolesiowi miche rozwalaja, pomylka straszna.

SPOILER!! Wielka szkoda, że się pomylili i nie dojechali właściwej osoby, z drugiej strony tamtemu też się należało.. kiełbaśniki jeb**e. Film ciekawy, kilka scen obleśnych i brutalnych, fajnie odwrócony tok wydarzeń, warto zobaczyć. Ostre kino, a co do sceny gwałtu, nie ma co przez nią odstraszać od obejrzenia całości bo w "Róży" Smarzowskiego były porównywalne sceny, a propsowali w reklamach niesamowicie. Pozdroo

zgadzam się, zwłaszcza scena gwałtu jest mocna.