podobną historię przeżył mój dobry przyjaciel-emigrant, po długiej nieobecności w Polsce dorwała go dwójka kibiców Pogoni-Szczecin. Dostał od tyłu belką w łeb, niestety nóż kuchenny przystawiony do policzka, sprawił że kolega dał się związać...co się stało warto zapytać na ziomali z ulicy Gryfinskiej 118 w Szczecinie Dąbiu. Psychopaci o zaszczanych życiorysach jedzący płody swoich dzieci za cichym przyzwoleniem. Byle był spokój mówi policjant
ale nr 875870...pierwszy był tak miły że chciał pobrać odciski palców, skuć i pewnie jeszcze więcej...wymownie pokazując że ma pistolecik, na "szczęście" skończyło się na przestraszeniu,rasistowskich komentarzach i nadużyciu kompetencji...drugi jak zawsze obserwował czy ma odstające uszy. kurdupel steryd poczuł się jak kowboj, a to zle wróży. bardzo zle wróży