Ta irytująca ruda chyba coś zarzucała podczas kręcenia bo nawet w takich samych warunkach oświetlenia miała jako jedyna cały czas źrenice rozszerzone jak po dragach.
To obejrzyj film. W jeden dzień przecież go nie nakręcili. Tutaj przecież jest jej tylko jedno jej zdjęcie do tego filmu.
Trzy zdjęcia, chociaż na pozostałych zdjęciach oczu nie widać. A film widziałem. Ta aktorka ma charakterystyczną mimikę i urodę, mogło Ci to nie podejść, mnie to akurat nie przeszkadzało. Natomiast nie przypominam sobie by było coś nie tak z jej źrenicami... Może i masz racje.
Nie mam nic do jej urody czy mimiki po prostu zwróciłem uwagę na nienaturalne oczy
http://sfmag.hu/wp-content/uploads/2013/04/oblivion_wanthergoneclip_hd.jpg
http://www.joblo.com/video/media/screenshot/oblivion--julia-has-to-leave-tom-cru ise.jpg
Na fotkach źrenice zdecydowanie równej wielkości, tyle że oczy jej się nieco rozłażą ;), czyli to o czym pisał ZupkaChinska - zależy od urody :P
Pozdrawiam.
nie wiesz co mówisz albo nie porównywałeś z innymi fotkami. Ma takie oczy jakby jej okulista zakropił do badania.
Jak ja "lubię" takie zarzuty ad personam :p Ale niestety dla Ciebie niezbyt uważnie oglądałeś film (nie mówiąc o zdjęciach).
Na tym widać wyraźnie jak bardzo się mylisz:
http://www.filmweb.pl/film/Niepami%C4%99%C4%87-2013-535756/photos/394114
Z jej oczami wszystko w porządku (również w innych filmach). Fotki przez Ciebie przytoczone wykonane są w półmroku,
a na zwężenie źrenic pod wpływem światła mają wpływ różne czynniki (nie tylko leki), a również wiek, stan emocjonalny w danej chwili, jak również cechy osobnicze itp.
Od siebie dodam, że aktorka ma bardzo interesującą urodę (kto wie, czy nie bardziej od Kurylenko?!) nie mówiąc już o talencie aktorskim :P
Pozdrawiam.
oświetlenie było takie samo dla Toma jak i dla niej bo te oczy miała właśnie w dialogach z Cruisem, u którego nie wystąpił efekt rozszerzenia ale może w jednej scenie miała inny wiek i cechy osobnicze niż w innych.
Sarkazm zbędny.
Nie wziąłeś po uwagę, że to źrenice Cruise'a są nienaturalnie zwężone w tych scenach (nie tylko zresztą w tym filmie, ale i wielu innych). Wygląda to jak efekt działania niektórych analgetyków (opioidy), ale niekoniecznie, ponieważ może to być opisana przeze mnie cecha osobnicza. (Oglądam filmy z Tomem, od przeszło ćwiećwiecza i zawsze zadziwiają mnie te jego źrenice jak "szpileczki").
Linków nie daję, ale jeśli wysilisz się trochę to na pewno znajdziesz (nawet na FW jest co najmniej kilka zdjęć, na których widać jego oczy). Natomiast oczy Andrei całkiem normalne.
Niestety, na twoje irracjonalne lęki i niepokoje ci nie pomogę. Powinieneś zasięgnąć porady specjalisty: psychiatry.
Sądzę, że dzięki odpowiedniej terapii i periodycznej kontroli jeszcze dasz radę się z tego wykaraskać.
Natomiast wobec twojego ewidentnego braku zainteresowania merytoryczną dyskusją i kompletnym deficytem kontrargumentów, kończę powyższą dysputę, gdyż szkoda na nią mojego cennego czasu.
Żegnam.
Ale pi.tolicie. Serio, mnie to zaintrygowało w filmie, a tu widzę wątek, nigdy nie widziałam TAAAK rozszerzonych źrenic, może z 1 mm jej tęczówki w obwodzie było widać, nie więcej-nie wiem, co mogło to spowodować - atropiny na planie raczej nie stosowała, bo co by widziała, z "prostości" spojrzenia na najaraną nie wyglądała, chyba, że jakieś opioidowe śr. p/bólowe brała podczas kręcenia. No i aż tak ciemno w tych scenach nie było, żeby jej się z natury tak rozszerzyły...
A ja pomyślałem o piosence... Ty jesteś Ruda... naprawdę Ruda... ciekawe czy zgadnąć się uda... czy na dole też! ;-)