Temat trudny. Ale film tak słaby i propagandowy że aż źle się ogląda. Abby wychowana mocno katolickiej rodzinie dokonuje 2 aborcji. Później zaczyna pracę w klinice aborcyjnej. Robi karierę . Rodzina ma na nią focha i całe otoczenie ale ona nie ugięta uwielbia swoją pracę. Jest światkiem prawie śmierci córki znajomego , któremu ściemnia że wszystko ok. Świetnie wykonuje swoją pracę , liczy członki wyciągniętych płodów bez żadnych emocji. Zostaje dyrektorem. Wciska babka aborcję jak świeże bułeczki. Nawet huragan jej nie przeszkodzi. Dopiero gdy dostała naganę zwrot o 180 stopni. Ponad 8 lat nic ja nie ruszało ale gdy dostała opr. Uciekła i zrobiła się wielce anty :/ film wydmuszka .