Film jest oskarżany przez nie o propagandę, ale pomija się jedno. Podstawą jego jest książka wieloletniej pracownicy przemysłu aborcyjnego.
Polecam poszperać i poczytać więcej na temat autorki książki Abby Johnson.Do jej wielkiego "nawrócenia" przyczyniły się ponoć poważne kłopoty finansowe i kiepska ocena jej jako pracownika.Jeden z szefów organizacji pro-life zaoferował jej okrągłą sumkę i ciepłą posadkę za zmianę frontu. Osoba bardzo mało wiarygodna.
To akurat twierdzenia przemysłu aborcyjnego. Planned Parenthood jest niemal mafijne w swojej działalności. Jeśli ktoś nie wytrzyma tego co tam się dzieje to niszczą tą osobę.
Polishwolf97 to co napisałeś to jest cała puenta tego filmu. Ten film wcale nie piętnuje samej aborcji, bardziej piętnuje samą klinikę w której te aborcje są dokonywane i tą całą organizację jaką jest Planned Parenthood.
równie wiarygodną podstawą filmu byłby Harry Potter.
https://www.texasmonthly.com/news/fact-fiction-pro-life-celebrity-abby-johnson-u nplanned/