Kolejna wersja "Okna na podwórze" (jaki to był genialny film). Podobał mi się pomysł z aresztem domowym i czujnikiem przymocowanym do nogi chłopaka (doskonale wzmagało napięcie). Sam film przyjemny troche śmieszny, troche straszny. Koniec sztampowy, ale można spokojnie zobaczyć.