Mimo faktu ,ze to kolejna wariacja na temat "Okno na podworze" Hitchcocka to musze przyznac iz ogladalo sie go dosyc przyjemnie, film w zasadzie ani nazbyt nie rozczarowuje ani nie zachwyca. Mozna narzekac oczywiscie na wtornosc i przewidywalnosc fabuly ale jak na jesienny wieczorny seans to "Disturbia" nadaje sie w sam raz. Film ma solidny soudtrack i wiekszosc utworow szybko wpada w ucho co na pewno mozna potraktowac jako spora zalete.