Ponad wszelką wątpliwość żadnej doskonałości

Ponad wszelką wątpliwość - wielka doskonałość.

prostota często bywa piękno tyle że ten film to nawet nie jest prostota a po prostu łatwość
Lubicie łatwość, gówniana słabość gównianych ludzi - najlepiej nic nie robić w życiu i w ogóle nie używać mózgownicy na myslenie, do tego kur... zmierzacie
Najlepiej to obejrzec film przy którym wszystko samo leci, nie trzeba w ogóle mysleć bo reżyser amerykański to zrobił za nas, usadzić dupę w fotelu położyć nogi na blacie, tylko łaskawie mieć otwarte oczy - szczyt lenistwa i zaniedbania
Też czasem lubie sie tak odprężyć jak człowiek zje*any robotą ale rzadko i co najważniejsze nie daje za takie ścierwo 10/10 bo zdaje sobie z tego sprawę że taki film to tylko relaksujący zabijacz czasu, nic więcej a ten będzie mi kur... mówić że doskonały
KWESTIA MENTALNOŚCI niuniu. Albo jesteś człowiekiem który czasem używa mózgu albo kupą leniwego gnoju

jestem człowiekiem który używa mózgu... niuniu
oglądam bardzo wiele filmów które wymagają "ruszenia mózgownicą", ale nie wszystkie filmy tego wymagają aby były świetne.
Ten film jest rewelacyjnym filmem - świetne gangsterskie kino akcji osadzone w czasach Ala Capone (kontrowersyjny i ciekawy temat na miejscu). Oczywiście tego nawet nie muszę mówić że obsada wręcz genialna, najlepsi aktorzy - każdy w odpowiedniej roli. Genialna muzyka i świetny klimat.
Może i jest to film stworzony aby "usadzić dupę w fotelu położyć nogi na blacie, tylko łaskawie mieć otwarte oczy" , ale takie filmy również mogą być świetne. Nie mów mi że oglądasz tylko ambitne produkcje, bo to jest niemożliwe.
Filmy mają służyć rozrywce i sztuce zarazem. Te ambitne filmy służące sztuce można rozważać i nurtować po obejrzeniu ich, ale oglądanie tylko takich filmów które zmuszają nas do "ruszenia mózgownicą" spowoduje wybuch mózgownicy z nadmiaru myślenia.
Dla mnie filmy służą i rozrywce i sztuce, a więc częściej oglądam te poświęcone rozrywce, po to aby się zrelaksować.
Czy w sobotę idziesz na kręgle z kolegami po to aby pocić się i dawać z siebie wszystko by wygrać, przewidywać ich liczbę punktów i martwić się o grę, czy po to aby wypić piwko, pogadać i odpocząć ?

Czy mi sie wydaje czy jeszcze niedawno miałeś ocenę 10/10 przy tym filmie? :))

Ja nie bede sie tak dosadnie wyrazal jak huo_sanchez, jednak film mnie bardzo zaskoczyl i to na minus. Po obejrzeniu paru dobrych filmow w tej tematyce jak np Ojciec Chrzestny czy Prawo Bronxu spodziewalem sie czegos podobnego, jednak dla mnie ten film momentami to parodia tematu gangsterskiego, moze taki mial byc... nie wiem bo De Palma raczej w tym temacie powinien byc obeznany. Nietykalni zupelnie mi nie podchodza.... klimat momentami jak u Benny Hila czy Jasia Fasoli a nie jak w filmie gangsterkim, no a Oscar dla Connerego to juz chyba w ogole nie porozumienie jedyna osoba ktora moga go dostac w tym filimie to De Niro.... No cos ale o gustach sie nie dysktuje podobno. Pozdrawiam :)

nie obejrzałem jeszcze za wielu gangsterskich filmów, nie oglądałem wymienionych przez was prawo bronxu i chłopcy z ferajny.
Na swoim koncie mam na razie tylko trylogię ojca chrzestnego, także może po zgłębieniu się w kino gangsterskie, może i ocena zmieni sie na 8/10 (ale już niżej na pewno nie :P )
Chociaż masz trochę racji z tą parodią.
Film obfituje w wiele komicznych scen, cały czas Sean Connery ze swoimi ironicznymi słowami, a oprócz tego to rzeczywiście scena na moście (przechwyt transportu alkoholu) był śmieszny, a nie mroczny (z resztą tak jak cały film).
Ale moją ocenę przede wszystkim podnosi bardzo znana scena z dworca (chyba to był dworzec) pod koniec filmu.

No i powoli wszyscy dochodzimy do consensusu. Prawo bronxu to dobry przykład, ale chłopie, jak zobaczysz Godfellas to dopiero zmienisz postrzeganie gangsterskich filmów! Ojciec Chrzestny to swoista mieszanka różnych gatunków na tle fabuły gangsterskiej, sporo psychologicznych aspektów jest w Godfatherze, po prostu arcydzieło, ale Godfellas też ma klimat i smaczek dodatkowy, lecz jest bardziej typowym sensu stricte filmem gangsterskim. Przynajmniej mi się tak wydaje

No i o to mi chodziło. Strzał w dziesiątkę. Cały czas to powtarzam: parodia filmu gangsterskiego!!!
A Oscar Connery'ego nieporozumienie totalne za ta komedyjkę którą zagrał!!!!
Co do mnie to mi najbardziej podobał się Andy Garcia, owszem De Niro ever forever ponad wszystkich i również w nietykalnych świetny, tyle że ile go tam było? 10 minut? 15 minut łącznie?

tak jest... to nie jest arcydzieło ... niedawno zrobiłem przegląd swoich "najwyżej ocenianych" przemyślałem moje oceny i wprowadziłem trochę zmian :)

Faktycznie,wyszła z tego parodia,ale chyba nie tak to miało wyglądać....Oglądałem ten film już dosyć dawno temu,ale pamiętam tę łatwość i grację z jaką dochodzili do celu (próby łapanek na gangsterów),.Pamiętam ,że była tam taka scena w której Costner rzuca księgowemu(?!!!)-dosyć stereotypowemu, broń ,a ten ochoczo potem strzela,mając z tego niezły ubaw.Istny Rambo,z tymże Rambo robił to na poważnie,a tu..wyszła to bardzo niewiarygodnie. Zresztą, moim zdaniem, już sam plakat nie jest zachęcający,a wręcz odpycha (typowo parodystyczny). W tym filmie nie było grozy, prawdziwego , wiarygodnego niepokoju o własną rodzinę.Zamiast mocnego kina, dostałem karykaturę kina gangsterskiego.A może to w założeniu reżysera jednak miała być parodia..

Może... A tak by the way to scena na dworcu miała właśnie fajny klimat, do pewnego mo9mentu jednak bo ileż można...

Chodzi ci o ten plakat co fw wrzucił przy wizytówce filmu?

Scena na dworcu a i owszem,ale baba z wózkiem zamiast dodać dramaturgii, wywołała u mnie uśmiech politowania.
Tak, m.in. o ten.Pomysł z Wszechmocnym Alem nawet dobry,ale Costner z wycelowanym pistoletem i rozwianą marynarką, odpycha mnie.Po prostu takie wrażenie,nie potrafię do końca wyjaśnić dlaczego.Żeby nie było,samego Costnera lubię.

Ten film to miernota, jaka mafia robi poważną wymianę na moście, w najbardziej nieodpowiednim miejscu jakie tylko mogło być. Sean Connery w moim odczuciu nie pasuje do swojej roli, jego postać jest przerysowana, zbyt sztuczna. De Niro jak zwykle na najwyższym poziomie ale wiele go tutaj nie było widać. Ocena moim zdaniem zbyt wysoka jak na taki film, jednak ogląda się dosyć dobrze.