I nagle ten smochód odpala , sam nie tylko zabójca to zrobił, przecież agent i każdy głupi się domyśli
żeby nie wsiadać !!!!
dla mnie to właśnie było najbardziej naciągane z całego filmu, ale gdyby wyciąć ten wątek z autem to film całkiem przyzwoity :)
Tak samo jak ten moment gdy ten cały Owen porywa Jennifer, a detektyw który przyjeżdża na ten most wraz z wsparciem, włącza telefon i wchodzi na tę stronę by zobaczyć Jennifer. Tym samym przybliża ją do śmierci.
Dokładnie o tym samym pomyślałem. Ale do tego momentu film spoko - nawet bardzo.
taak ta scena jest wrecz komiczna! tak samo kilka innych scen, np. bezmyslne wyslanie gdzies corki z babcia , skad niby wie ze psychol chce dopasc akurat ja a nie jej dziecko...
Dokładnie, totalny idiotyzm, ja bym się skapnęła, że to podpucha z tym samochodem, ale agentka fbi nie...albo wgl to, że została sama, choć wiedziała, że jest w potencjalnym niebezpieczeństwie..znalazłoby się więcej takich przykładów. Ogólnie fabuła ciekawa i całkiem trzymał w napięciu, ale niestety za dużo hollywoodzkiej przewidywalności i naciągania.
No więc właśnie , też bym się kapnęła, film miał niezły scenariusz , ale trochę niedoróbek .
Ja tylko chciałem szczerze pogratulować inteligencji i instynktu uczestnikom wątku; a mianowicie tego, że ... podjęli dyskusję z jego założycielem. Oznacza to bowiem, że potrafili (chyba?!) ze zrozumieniem przeczytać post inicjujący tenże wątek. Mnie się nie udało....