Myślę, że to całkiem niezły film na rozluźnienie, do zabicia czasu i wywołania uśmiechu. Przyjemnie się ogląda (scena z rekinami od momentu wypłynięcia świetna, tak jak skok do oceanu).
Wiadomo, że nie jest to wymagające kino ale na sobotni wieczór jak znalazł
Pytanie:
Czy jest wulgarnie, sranie ćpanie i rzyganie?
Bo ostatnio co druga ",komedia" taka jest
Był jeden moment z rzyganiem, srania i ćpania nie było ale można się pośmiać z głównej bohaterki bo była taka nieokrzesana i śmieszna i niezły wstyd robiła na początku na tej wycieczce. O dziwo później...... Nie będę robił spoilerów. Sam zobacz w miarę udana komedia jak dla mnie.
No z tym rzyganiem mogli sobie darować- jakby zwyczajnie wrzuciła te ryby to by było to samo tylko bez obrzydliwośći.
Ćpali psie tabletki i marihunanen w paście do zębów :D
Kupę też ktoś zrobił na ekran podczas tego występu dla szefa.
Czyli jak Zawsze! u Netflixa jest ćpanie sranie i rzyganie tylko tym razem reżyser dodał jeszcze od siebie całe mnóstwo innych gagów więc poza tym elementami jest sporo zabójczych gagów.
No i aktorka grająca Missy ukradła film swoimi szaleństwami i wygłupami. Do tego ma taką dziwną twarz - jak " robiła demona" to tarzałem się że śmiechu
Taaaa, to rzucę Ci rybimi flakami w twarz, i zobaczymy, czy nie rzygnierz :D dla mnie była całkowicie usprawiedliwiona ;)
Potwierdzam, to była cytryna, ale sam dałem się na początku złapać (przyzwyczajenia z tego typu filmów).