głupie gagi i robienie z siebie pajaco/pawiana głównej bohaterki do potęgi n-tej. Można było to zdecydowanie subtelniej i jeszcze śmieszniej zrobić, ale poszli jak zwykle w chamskie i durne jak but żarty. David Spade fajny aktor, trzeba zerknąć inne z nim produkcje, bo go nie znałem. W sobotni wieczór można zapodać, ale więcej irytuje niż bawi.