PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=875580}

Niewiniątka

De uskyldige
6,3 7 271
ocen
6,3 10 1 7271
6,7 24
oceny krytyków
Niewiniątka
powrót do forum filmu Niewiniątka

Czy może należy się jej nauczyć? Może nie tyle nauczyć co wyćwiczyć, oszlifować.
Człowiek może nie rodzi się z empatią, lub pozbawiony jej.
Na początku bez wskazówek nie do końca wie co czuje druga osoba kiedy się ją szczypie, albo wrzuci szkło do butów. Jako dziecko musi ją posiąść przynajmniej w części podstawowej jeśli chce funkcjonować w społeczeństwie.

Jakie są te podstawy empatii?
Kiedy można powiedzieć "rozumiem" względem innego człowieka.



Dlaczego należy posiąść te podstawy?
Proste - dla własnych korzyści. Żeby móc kupić koledze samolot, aby nim porzucał z wiaduktu, wtedy ty będziesz mógł zrzucić jego.


Spokojnie dzieci, ćwiczenie empatii nie jest ani trudne ani pracochłonne. Wystarczą wspólne zabawy, siedzenie razem na huśtawce, wreszcie niezobowiązujące gadanki o niczym, ewentualnie o banano.
Wtedy powoli zaczniecie domyślać się co ktoś inny może czuć bez potrzeby jego komentarza "śmieszne" lub "to boli!".


Niektórym może to iść szybciej w zależności od rodziców. Pomaga matka którą interesuje co macie do powiedzenia, gorzej jest z taką która mówi "z czego się szczerzysz bachorze?".

Co ciekawe bardzo opiekuńczy rodzice, niekoniecznie będą tu pomocni.
Bo kochać, nie znaczy rozumieć.
Nie zauważą że macie szkło w bucie, nie widzą czy ktoś się czuje pominięty, zlekceważą drobne sygnały ("Czemu pytasz? Czy ktoś jest dla ciebie niemiły? Nie? To dobrze!"),
bardziej od tego czy macie nowych przyjaciół i co razem robicie zainteresują ich postępy (choćby i w mówieniu) na drodze do niewiadomojakiej przyszłości.

Każdy jako dziecko będzie miał dość czasu żeby dostatecznie rozwinąć w sobie empatię.
No chyba że jednak nie.

Wtedy nikt z dorosłych nawet nie pomyśli że na jego osiedlu może być coś nie tak.
Nie zainteresuje się że matki pewnego chłopca nie widać od dawna. Choćby każde dziecko, a nawet każdy pies na blokowisku poczuł że coś jest nie tak, on będzie dostrzegał tylko płacz i szczekanie.

Bo dorośli mają trudniej w ćwiczeniu empatii - nie wystarczą tu już zabawy dnia codziennego.

Bo żeby ktoś był w pełni empatyczny, nie wystarczy żeby wiedział, że inni też mają uczucia. Musi jeszcze nie przywiązywać im wagi nieskończenie mniejszej od swoich odczuć.
Uważać uczucia innych za przynajmniej w jednej setnej tak ważne jak jego własne.

ocenił(a) film na 8
Konto_na_filmw

Spostrzegawczo i kapitalnie napisane. Ja początkowo oglądałem film z perspektywy osoby dorosłej, jednak w miarę jak postępowały starałem się zrozumieć jak daną rzecz mogłoby zrozumieć dziecko. Piszę starałem, bo nie wiem czy "bagaż doświadczeń" jaki wiąże się z wiekiem pozwala obiektywnie spojrzeć na akcję oczami dziecka i zrozumieć jego motywy i uczucia. Oceniając czyny i motywację bohaterów można się kierować pojęciami dobra i zła, jednak w każdej kulturze jest ono rozumiane inaczej, a co dopiero jeśli chodzi o jego pojmowanie przez dorosłych i dzieci. Film mimo na pierwszy rzut oka może wydawać się prosty, (ot walczące ze sobą dzieciaki z super mocami), jednak jest tu dużo wątków społecznych, które ubogacają to działa i nadają mu wartości

Konto_na_filmw

Błędnie postawione pytanie, nie ma czegoś takiego jak "empatia", to tylko konstrukt społeczny.
Instynkty stadne są wrodzone - acz one obejmują bardzo różne... skłonności i jeszcze mogą ulegać wielu dziwnym modyfikacjom.

ocenił(a) film na 9
Grean

Temat jest oznaczony jako spoiler, bo to przemyślenia na temat filmu,
a nie dywagacje na temat genetyki - to raz.

Dwa -Jestem jednak przekonany że istnieje coś takiego jak empatia,
tak samo jak istnieją narody, religia etc..
To że pojęcia te być może pierwotnie nie miały żadnego oparcia w faktach, 
nie zmienia tego że teraz je mają - choćby w wymiarze autosugestii czy przyjęcia się w mowie 
(cytując klasyka: "kłamstwo powtarzane tysiąc razy staje się prawdą")

Trzy - Ja tam jednak wolę determinizm społeczny od genetycznego.

ocenił(a) film na 7
Konto_na_filmw

Ciekawa interpretacja

ocenił(a) film na 8
Konto_na_filmw

Bardzo dobra analiza i interpretacja. Tez tak odebrałem przesłanie filmu. Warto obejrzeć chociaż szarpie nerwy bardziej niż niejeden gorefest.

Konto_na_filmw

Zachowanie dziecka jest z grubsza wypadkową czego doświadcza. Nie chodzi tylko o to, że kopiuje przemoc. Różne rodzaje niemądrych sposobów wychowania mogą prowadzić do patologii.
Trafiają się wyjątki wrodzonego uszkodzenia mózgu powodującego psychopatię, ale są to bardzo rzadkie wyjątki, których nie nalży przekładać na ogół.
Za patologiczne zachowanie dziecka odpowiada jego dorosłe otoczenie.
Wrodzony psychopata, psychopatą będzie zarówno w wieku 6, jak 60 lat i w tym dorosłym narobi większych szkód. Jest to jednak zjawisko, powtarzam, skrajnie rzadkie.
Większość dzieci jest o wiele wrażliwa niż dorośli. Ich ewentualne okrutne zachowania wynikają z nieświadomości, nie chęci zrobienia krzywdy, tym bardziej . I tu właśnie zaniedbanie dorosłych, że tej świadomości nie wpoili.

ocenił(a) film na 9
Edna_fw

Uważam że ten film jest daleki od bycia o małym psychopacie i kompletnie nie o to mi chodziło.
Przejrzałem swój tekst i przyznaję że może być trudno z niego wywnioskować co dokładnie mam na myśli jeśli nie pamięta się dość dobrze większości scen z filmu, lub nie odebrało się ich tak samo jak ja.
Z moimi kiepskimi umiejętnościami pisarskimi nie potrafiłem tego napisać bardziej klarownie, szczególnie że film dotknął mnie głęboko pod względem osobistym.

Myślę że szczególnie mylący może być ten fragment
"Każdy jako dziecko będzie miał dość czasu żeby dostatecznie rozwinąć w sobie empatię.
No chyba że jednak nie.

Wtedy nikt z dorosłych nawet nie pomyśli że na jego osiedlu może być coś nie tak."

Pisząc "no chyba że jednak nie" nie miałem na myśli chłopca-psychopaty który organicznie nie jest w stanie odczuwać empatii,
tylko rodziców którzy bez wyjątku nie mieli tej empatii dość by zauważyć że dla kogoś rozgrywa się własnie sprawa życia i śmierci.


Mam nadzieję że swój stosunek do "psychopaty" wyjaśniłem, teraz idę dalej

"I tu właśnie zaniedbanie dorosłych, że tej świadomości nie wpoili."
Uważam że nie o to chodzi (w życiu, a już kompletnie w tym filmie)
Każde dziecko, wróć każdy człowiek powinien sam to sobie przepracować, przemyśleć i ułożyć.
Nie można tego po prostu wpoić, można dać wsparcie, wskazówki, nie przeszkadzać, ale nie można po prostu wpoić.

Już po napisaniu tych moich bazgrołów te pół roku temu widziałem wywiad z reżyserem.
Stwierdził on że pamieć o dzieciństwie, a szczególnie o naszym sposobie myślenia jest wypierana przy wkraczaniu w dorosłość, bo skupiamy się na dorosłych sprawach, a nie na tym że lizaliśmy piach jako młokos.
Mówił że dopiero kiedy został ojcem i obserwował swoje dzieci zaczął na nowo interesować się tym okresem w swoim życiu i przypominać sobie cząstki wspomnień.
Podał też anegdotę o tym jak to "postrzelił" mewę i przez noc myślał nad tym że ona własnie teraz powoli kona i że to nie dlatego wie że przemoc dla zwierząt nie jest dobra, nie dla tego że powiedziała tak mama, tylko dlatego że on sam tak poczuł.

Cały wywiad(eng) dostępny tu https://www.youtube.com/watch?v=Zh-jpPjb6to



Na zakończenie przyznam się że film trafił do mnie bo pamiętam że byłem dość długo apatycznym gnojkiem. I nie, nie chodzi o to że robiłem jakieś straszne rzeczy, starsi ludzie wspominają że byłem miłym dzieciakiem.
Ale po prostu jestem w stanie sobie przypomnieć jak miałem kompletnie wywalone na wszystkich i wszytko co nie dotyczyło mnie osobiście.
I trochę mnie to dzisiaj przeraża.

Konto_na_filmw

Nie zgadzam się, że dziecko samo sobie wypracowuje empatię. Tę kształtują i mają kształtować dorośli. Charakter dziecka kształtuje też co samo przeżyło.
Weźmy dziecko goniące kota, zgniatające chomika. Ono nie robi tego po to, żeby zadać ból, tylko dlatego, ze widzi mięciutką kuleczkę do ugniatania, co jest przyjemne sensorycznie- robi to, bo sobie z zadawanego bólu nie zdaje sprawy. Od tego jest rodzic/opiekun, by to uzmysłowić.
Gdyby dziecko samo się kształtowało, nie potrzebowałoby rodziców. Oczywiście rodzi się z pewnym rodzajem percepcji, cech wrodzonych, ale w którym kierunku się rozwiną duży wpływ ma otoczenie i wczesne doświadczenia.
Filmu nie oglądałam. Trafiłam tu przypadkiem z ''Lolity'', której recenzję przeczytałam.

ocenił(a) film na 9
Edna_fw

Nie mam zielonego pojęcia jak można przejść z Lolity do Niewiniątek.
Do tak jakby z Sinatry trafić do Rammstein.

Piszę tu teraz do ciebie i wszystkich innych którzy zajrzą do tego wątku bez oglądania Niewiniątek:
Pisałem to TYLKO I WYŁĄCZNIE w odniesieniu do filmu i jeśli czytałeś to bez jego znajomości czytałeś coś co nie ma kompletnie sensu. Proszę mi tu nie wyskakiwać z socjologicznym, biologicznym, religijnym czy jakimkolwiek innym roztrząsaniem pytania czy empatia jest wrodzona bo kompletnie nie mam ochoty o tym dyskutować.
Nie w oderwaniu od filmu, a przynajmniej nie tutaj.

Oznaczyłem wątek jako SPOILER z jakiejś przyczyny...

Konto_na_filmw

To słabo pojmujący jesteś, Co widać nawet po tym, że piszesz do mnie w formie męskiej. I nie unoś się tutaj!
Film to jakaś fantazja z wątkami nadprzyrodzonymi. Ty zadałeś pytanie o źródło empatii, to odpowiedziałam.
Słowo - spojler jest dla czytającego, nie piszącego. Ma ostrzegać przed zdradzeniem treści komuś, kto nie oglądał.
Zakładając dyskusję musisz się też liczyć, że ktoś ci odpowie i zrobi to według własnego uznanie. Nie jesteś od dyktowania innej osobie co i gdzie ma pisać. Jak nie umiesz się z tym pogodzić, nie zakładaj wątków.

ocenił(a) film na 9
Edna_fw

Gratuluję wysoce rozwiniętej umiejętności pojmowania.

Wiesz może ja jestem jakimś głupim i naiwnym idealistą bo wydawało mi się że forum filmowe jest miejscem dyskusji o filmach
i to zazwyczaj o takich które się obejrzało.
Ale cóż jak mogłem nie przewidzieć że mówiąc o nim ktoś będzie chciał mnie przekonać że Bóg wszytko wybacza,
Freud jest mądrzejszy od Nietzschego, a zupa Haliny była za słona.

Konto_na_filmw

A ja gratuluję ,,wysoce rozwiniętej'' potrzeby wykłócania.
No ale przynajmniej się dowiedziałeś czegoś nowego o forum filmowym. Dobre i to.:)

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones