PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=34523}

Niewinne

L'Innocente
7,3 963
oceny
7,3 10 1 963
7,0 5
ocen krytyków
Niewinne
powrót do forum filmu Niewinne

Nie wiem jak Visconti to robi, że jednym filmem otwiera tak szeroki horyzont interpretacji i uczuć. Film jest świetny a rola Giancarlo Ganini to największy atut tego filmu. Bohater zafascynował mnie od początku aż do samego końca. Nic dziwnego, że Visconti był nazywany tyranem pracy - wyciskał ze swych aktorów maksimum ich talentu i zaangażowania w rolę.

Mimo, że główny bohater jest na wskroś zły - to jednak całą swoją postawą jest najbardziej urzekający w całym filmie. Widz w jego twarzy może nieustannie czytać - jak w księdze - odczucia człowieka upadłego i wykorzenionego. Jego uroda i sposób ścięcia zrostu przywodzą zaś na myśl demona albo diabła. W istocie na kogoś takiego jest wystylizowany, ponieważ morduje dziecko w trakcie, gdy inni uczestniczą we mszy - oczywista aluzja do dualistycznego porządku świata. Zło jest więc według reżysera obecne w świecie i powoduje upadek naszych iluzji, nadziei oraz pragnień. Trzeba być ostrożnym - bo gra czasami toczy się o najwyższą stawkę. Czy jesteśmy w stanie uciec przed naszym przeznaczeniem? Czy możemy przeciwstawić się sile, która popycha nas do złych wyborów? Nie wiadomo, ale chyba bycie biernym - tak jak miało to miejsce w przypadku głównej bohaterki to najgorszy wybór... Visconti stawia w tym filmie tak wiele pytań.

Warto jeszcze wspomnieć o stronie wizualnej filmu - jest to czysta perfekcja, dbałość o każdy szczegóły. Czy ktoś zauważył, że w scenach miłosnych autorzy ociekają potem? Mały szczegół a jednak nadaje autentyczności i realizmu sprawiając, że tym bardziej sceny te nie wydają się po prostu nagrane. Wszystko jest na swoim miejscu - tak jak powinno być. Film naprawdę ciekawy - bardzo dekadencki i bardzo mroczny, w duchu zdobyczy modernizmu. Po filmach Viscontiegoo często ma się wrażenie, że film nie odkrył przed nami wszystkiego, że reżyser miał wiele do powiedzenia a my tak niewiele zrozumieliśmy. Jego filmy to temat przemyśleń na długą noc..

ocenił(a) film na 9
ariel27

Dokładnie. Główny bohater skupia na sobie prawie całą uwagę widza, przysłania innych swoim 'rozmachem'. Widz może delektować się scenami, w których głosi swoją filozofię życiową, zimną, racjonalną, bez żadnych wątpliwości. Niczym szermierz (nawet w sensie dosłownym jest w tym doskonały!) odpiera argumenty innych. Jego życie nasuwa mi na myśl zbrodnię doskonałą, to, co chce- robi i robi perfekcyjnie, nie cofa się, nie żałuje. Nie boi się życia, konwenansu, ale tez nie boi się śmierci. I jakkolwiek diaboliczna jest ta postać, to ona potrafi zafascynować, a nie np. Giuliana.

alqitta

Trudno powiedziec, na ile on wierzy w to, co sami mowi, a na ile to czysty cynizm. On nie boi sie smierci, ale jednak boi sie zycia bez ukochanej zony (zakladajac, ze to milosc zycia) i bezwzglednej adoracji kochanki. Teresa podsumowuje jego postawe i choc sama pewnie ma swoje grzeszki, nie chce byc u jego boku. Wierzac w jego slowa, to faktycznie znudzilo mu sie zycie i chce odejsc, ale mysle, ze nie jest to do konca jasne. Sam akt samobojstwa ma wymiar pustki, ale jest aktem odegranym przed kochanka, ktora nie wierzy w latwe rozwiazania, jak odebranie sobie zycia. Co tylko sprawia, jak to zakonczenie jest genialne w swej dwuznacznosci.

ocenił(a) film na 10
ariel27

Ja żałuje, że Visconti umarł w nie zawansowanym przecież wieku. Mógł jeszcze zrobić kilka wielkich filmów.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones