Blondynka od początku przedstawiona jako wariatka, ale tak naprawdę każda kobieta która w swoim życiu zdążyła być pierwszą ale nie ostatnio czuję coś w rodzaju zazdrości i żalu chociażby z usposobienia była delikatną owieczką. Rola Tessy ciekawa, ta perfekcyjność i czesanie włosów, jakby zawsze pojawia się u jakiś wariatów, taki powtarzany schemat ale dzięki temu bardziej wiarygodny. Ogółem mi również film się podobał nie było to może jakieś arcydzieło ale miło się oglądało.
Facet trochę taka mimoza, tak naprawdę każda mogła by go sobie go zaciągnąć pod pantofel. Nawet gdyby ogrodnik okazał się w spódniczce to miałby szansę, 6/10