ten film to kompletna kupa. Twórcy nawet nie bawili się w jakąkolwiek oryginalność albo chociażby wiarygodność "zabójców". Postacie są ZAWSZE tam gdzie bohaterowie, w niektórych momentach to chyba się nawet materializują przed nimi, przenikają przez przedmioty. Byłam na maratonie i jedynym plusem jest scena przy basenie. Szkoda, że cały film nie był utrzymany w podobnym klimacie. Takim groteskowym. Poza tym kompletnie zmarnowałam czas i wymęczyłam się.