Zawiedziony jestem, obejrzałem ten film głownie ze względu na piękną Dakotę i tematykę eko.
Spodziewałem się czegoś zupełnie innego, nie wiem w sumie czego ale nie dramatu o przewrażliwionym chłopcu "ekoterroryście".
Przyjemnie się ogląda mniej więcej do połowy zakończonej wysadzeniem tamy, reszta filmu jest ciężka, mroczna, przygnębiająca i depresyjna.
Świetnie pokazany jest postępujący rozpad psychiki tego kolesia, jego paranoiczne spojrzenie jest naprawdę przerażające, ujęcia są zmontowane w ten sposób że można się mocno wczuć.
Podsumowując, film jest ciężki i jeśli jesteś fanem dupki dakoty to odradzam.
Jeśli szukasz dramatu psychologicznego to bingo.Tylko po seansie lepiej puść sb komedię i zagryzaj czekoladą.
obejrzalam dla dakoty i saarsgarda, moglby byc troszke ciekawszy ale koncowka troche mnie zaskoczyla .. moze podasz jakis ciekawy tytuł z dakotą ktorego nie mialam okazji ogladac?
Godne polecenia są na pewno Motel Life, chociaż Dakota trzecioplanowo,
"Very good girls" jest bardzo przyjemnym filmem o przyjaźni też warto,
The Runaways świetny, pewnie oglądałaś,
"Effie Gray" jest kostiumowy i niestety nudny jak cholera, nie przebrnąłem przez niego.
Można jeszcze ew. "Push"