Generalnie "ujdzie w tłumie" - straszny nie jest, momentami nawet zabawny, efekty takie
sobie, sporo nawiązań do Evil Dead - niektóre ewidentne - patrz drzwi w podłodze. Co
więcej ??? Ano utyty John Connor, troche gołych cycków i niezła hardrockowa ścieżka
dźwiękowa.