Nieprawdopodobnie idiotyczne filmidło. Stężenie absurdów przekracza wszelkie normy. Gra aktorów jest bardzo kiepska, a walki to żałosny kicz. Jones jest gwoździem to trumny tegoż dzieła.
Najbardziej mi się podobało:
- śledzenie "ducha" w mieście po śladach
- pułapka z wielkich, podwieszonych i najeżonych bali a'la Rambo w dżungli
- kucie stali przy pomocy ogniska z patyczków, zardzewiałego płaskownika i kamienia
- super skok do wody i pojawiająca się znikąd policyjna motorówka