Helena (Ana Karic) i Jakov (Radko Polic) są przekonani, że nic dobrego już ich w życiu nie czeka. Gdy strzała amora niespodziewanie trafia ich niczym grom z jasnego nieba, oboje postanawiają uciec z przygnębiającego domu spokojnej starości. Zamiast smutnego życia wybierają miłość, której – jak sądzili – nigdy nie będzie już im dane doświadczyć.
Produkcja swoim motywem drogi oraz relacji łączącej parę staruszków bardzo przypomina mi film ''Piąta pora roku'' (2012). Nawet miejsce docelowe jest takie samo, bo jadą nad morze. W obu filmach również w ciekawy sposób poradzili sobie z brakiem pieniędzy. Drugie co mi się skojarzyło to ''Żyj dwa razy, kochaj raz''...