- dlaczego bohaterka mówi, że jej dzieci nigdy się nie narodziły i już nie narodzą skoro ma dziecko - syna ! dla którego sprzedała mieszkanie i czeka na telefon od niego...? Miała też miłość: męża, który zmarł. Ale był i kochali się.
Nie rozumiem.
Ogólnie nieciekawe zakończenie, z reakcją faceta również.
Film nudnawy, dłuży się.