"Siostrzenica Marka Kossota uzależnia się od narkotyków. Wujek wypowiada więc walkę handlarzom narkotyków. "
Szkoda, że nie "Siostrzenica Marka Kossota uzależnia się od papierosów/alkoholu. Wujek wypowiada więc walkę handlarzom papierosów/alkoholu"
Albo "Siostrzenica Marka Kossota jest otyła od słodyczy, Wujek wypowiada więc walkę handlarzom słodyczy".
"Siostrzenica Marka Kossota ginie w wypadku, Wujek wypowiada więc walkę handlarzom samochodów".
Dziwna to logika, aby winić za głupie decyzje swoich bliskich kogoś trzeciego. Chcesz to bierzesz, nie chcesz - nie bierzesz. Proste. Muszę sprawdzić ten film, bo pewnie jest całkiem zabawny.
PS: Ktoś wie o jakie narkotyki chodzi?