PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=35200}

Nocny portier

Il portiere di notte
7,1 3 200
ocen
7,1 10 1 3200
7,1 7
ocen krytyków
Nocny portier
powrót do forum filmu Nocny portier

Fabuła jest nieprawdopodobna, ustatkowana kobieta, była więźniarka SS zmuszana do nierządu, rzuca całe dotychczasowe, spokojne życie żeby związać się z oprawcą po latach.
I tu na plan pierwszy wychodzi ten paskudny romantyzm, to silne uczucie wymykające się jakiejkolwiek logice, pchające w swoje objęcia ludzi tak różnych, po takich przejściach. Właśnie ta sadomasochistycznie romantyczna wieź jest tak fascynująca zarazem. W dodatku bezbłędnie odmalowana przez głównych bohaterów (z wiecznie zachwycającym Dirkiem Bogarde na czele). Musimy więc uwierzyć, że to co SSman wziął siłą od tej kobiety w obozie koncentracyjnym, spowodowało że niespotykane, dzikie pożądanie wybuchło między tym dwojga, niwecząc na swej drodze jakiekolwiek racjonalne racje ich egzystencji. Doprowadziło to w konsekwencji to rozpadu ich małych "światów", ich życia w którym tkwili poszukując stabilizacji w powojennej rzeczywistości. Próba zbudowania sobie nowego ładu, choć tak pięknie romantyczna, musiała spalić na panewce (taka już maniera takich dramatów psychologicznych) doprowadzając kochanków do unicestwienia. Ostatnia scena przepięknie podkreśla, że to co już minęło nie ma prawa się ziścić ponownie.

Na marginesie dodam, że wątek z samozwańczym "trybunałem" byłych SSmanów jest tylko tłem, elementem konstrukcyjnym filmu umożliwiającym w taki a nie inny sposób rozwiązać akcję, zatem ten polityczny wątek pominąłem.

Mnie osobiście trudno jednak było do końca uwierzyć w tą więź, brakowało mi jakiejś jeszcze ważnej sceny z okresu wojennego, dlatego wystawiam 7. Żywię jednocześnie nadzieję, że ktoś jednak może zachwycić się obrazem w większym stopniu bo film ma potencjał.

ocenił(a) film na 7
None200

Nie jest to z mojej strony jakaś wielka polemika. Moim zdaniem film można zinterpretować i w ten sposób, że pokazuje więź kat- ofiara daleko wykraczającą poza realia obozowe i wojenne. Od wojny minęło już sporo czasu. I okazuje się, że kat, nadal jest katem, a ofiara- ofiarą.

ocenił(a) film na 7
None200

Zgadzam się z opinią, tyle że powiedziałbym więcej - historia nie jest nieprawdopodobna, co wręcz absurdalna. Bohaterowie są pozbawieni instynktu samozachowawczego, podejmują niedorzeczne decyzje. Można wszystko przypisać ślepemu uczuciu, ale ciężko uwierzyć, że do takiego stopnia, tym bardziej że kochankami są dojrzali przecież ludzie. Wszystko co Max potrafi zaoferować swojej kochance to zamknięcie w mieszkaniu, będąc pozbawionym środków do życia, Lucia natomiast bez zastrzeżeń się na to godzi. Największym minusem jest kierunek w jakim idzie zakończenie, kiedy to bohaterowie wychodzą na zewnątrz, gdy <uwaga> ku zaskoczeniu zrobili się głodni! Zakończenie jest bardzo małego kalibru, nie wzrusza, wręcz przynosi ulgę po oglądaniu pretensjonalnych scen wzajemnej degradacji w m3 (w głowie miałem jedynie przewidywane alternatywne zakończenie ze śmiercią głodową i romantyczną parą szkieletów w mieszkaniu). Niemniej losy bohaterów stają się w pewnym momencie zupełnie obojętne. Tytułowy bohater jest nie tyle co bezwzględny i szalony, co spłoszony i nierozsądny. Być może miało to zobrazować przemianę byłego oficera SS, który dawniej był kimś, a po latach w drabinie społecznej znajduje się niżej niż jego ofiara - żona dyrygenta, bywalca salonowego. Plusem filmu są pojedyncze sceny, lecz niewybaczalną wadą jego naiwność, która drażni mnie do tego stopnia, że odbiera resztki obiektywizmu.

Vandreren

kolejny gimbus ze swoimi szkolnymi 'mundrosciami' i ograniczoną wyobraźnią, której życie jeszcze nie poszerzyło, skarży sie na rzekomy brak realizmu w filmie fabularnym. RĘCE OPADAJĄ!

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones