absolutna racja. brakowało mi jakiegoś takiego zdecydowanego, zostającego w
głowie na dłużej, zakończenia.

"o wszystkim, i o niczym.." właśnie o tym myślą 30paro latkowie (oczywiście nie wszyscy).Weekendowe imprezy (pre party,party,after party),narkotyki,alkohol,muzyka,doborowe towarzystwo,brak obowiązków...itd . Mam wrażenie że nie wszyscy wiedzą kiedy nadchodzi moment aby przestać być dzieckiem i podjąć wyzwanie "normalnego życia"(rodzina 2+2 plus pies-oczywiście labrador :),mieszkanie na kredyt i opel astra classic).Z góry przepraszam za uogólnienie , oczywiście dochodzi jeszcze wiele spraw - miłość,frustracja,obawa,strach....
Muzyka,zdjęcia,aktorzy-faktycznie ok.
Film mnie zaciekawił a to już coś.Dałem 6 na zachętę dla Marysi i 7 dla Muzy

Myślę, że film daje do myślenia. Pokazuje fragment świata, o którego istnieniu niektórzy nie mają pojęcia. Zakończenie pozostawia niedosyt, ale autorce chyba o to właśnie chodziło. Do mnie trafił