...są rzeczy, których nie potrafię sobie wytłumaczyć wiekiem filmu.
Bohater nie widział się z narzeczoną od tygodni, może miesięcy, a wszystko co pisze w liście do niej to opis ukąszeń od komarów z uwzględnieniem lokalizacji i rozstawienia oraz wspomnienie swoich snów? I czy ludzie 100 lat temu naprawdę uważali, że widok wampira paradującego środkiem miasta z trumną pod pachą nie jest prześmieszny?
W filmach niemych oszczędnie podawano widzowi napisy; nieznośne byłoby ciągłe czytanie, więc dostajemy minimum informacji, koniecznych do zrozumienia fabuły. Co do drugiej sprawy, Nosferatu to film ekspresjonistyczny- nie chodzi w nim o szczególną dosłowność, czy wiarygodne oddanie rzeczywistej akcji. Potraktuj sceny z wampirem symbolicznie.