"Nosferatu" jest z pewnością filmem kultowym, który w ogromnym stopniu wpłynął na kierunek rozwoju kinematografii, a kilkadziesiąt lat temu robił na widzach niesamowite wrażenie. Oceniam go jednak z perspektywy człowieka żyjącego w XXI w. Film najzwyczajniej w świecie mnie znudził. Nie porwała mnie ani kiepska gra aktorska, ani topornie przedstawiona fabuła, ani nużąca muzyka. Spodobała mi się za to scenografia.
Film może spodobać się osobom o specyficznym guście, bo ma swój klimat. Jednak w moim odczuciu jest on już tylko interesującym eksponatem - nie trafił do mnie.