ta "kolorowana" ??? i jakie roznce są???
Obie są oryginalne, w filmach niemych popularne było nadawanie poszczególnym scenom różnych odcieni. Z resztą same odcienie w różnych kopiach danego filmu bywały inne tak jak muzyka w filmach niemych nie jest uniwersalna jak w tych dźwiękowych.
To, żeś "odkopał" ;)
Więc uściślę - przecież oryginalnie nie puszczano tego w fioletowych czy żółtych kadrach. Mylę się?
Więc zupełnie nie rozumiem zabiegu "kolorowania" poszczególnych scen.
A ja myślę, że to całkiem możliwe; zapomniałem dodać, że takie zabiegi stosowano właśnie w czasach filmów niemych.
Tu jest wszystko na ten ten temat.
http://www.nitrofilm.pl/strona/lang:pl/konserwacja/historia-techniki-filmowej/ko lor-2.html
Dobra rzecz do poczytania.
Choć wciąż mi się "to gryzie" - przywykłem, że "Nosferatu" zawsze był "czarno-bialy" czy raczej "czarno-żółty" (?)
Nie wiem - czy ostatnio "Pana Tadeusza" też nie odrestaurowali z użyciem tych "kolorowych" kadrów.
Zgadza się, cały odrestaurowany "Pan Tadeusz" w wersji cieniowanej znajduje się na YouTube. Filmy nieme w latach 20 w większości wychodziły zarówno w wersjach czysto czarno-białych i tych cieniowanych. Zdarzały się wyjątki typu "Ben Hur" (1925), gdzie jest wiele scen czarno-białych, natomiast większość została zacieniowana a część została już nakręcona we wczesnym dwu-barwnym Technicolorze. Wśród ręcznie kolorowanych to jeszcze różniej sie przedstawia; wiem że np. "Podróż na księżyc" z 1902 swego czasu wychodziła zarówno czarno-biała jak i kolorowana (całkiem niedawno odrestaurowana i pokazywana na Ale Kino), gdy tymczasem rok młodsze "La vie et passion du Christ" funkcjonuje tylko w postaci "kolorowej".