Monologi wewnętrzne sfrustrowanej starej nauczycielki - niezłe. Zwłaszcza:"Czasem czujesz się tak samotny, że muśniecie dłoni konduktora, wywołuje dreszcz w kroczu" (czy cos takiego). Film trzyma w napięciu. Ale na litość... tak sie nie opowiada o romansie 15-latka z nauczycielką. Tu soki trzeba bylo wyciskać z tematu, a nie sprowadzac do taniego pornola. No i narcystycznie zauroczona sama sobą Cate Blanchet na planie. Dziewczyno fajnaś ty jest, ale ogarnij się, tu się film robi...