Dobre, damskie kino.... film oglada sie glownie dla rewelacyjnej Dench ,ale Blanchett jest rownie dobra jak jej starsza kolezanka. Kiedy obie panie pojawiaja sie na ekranie to az iskrzy od epitetow i dialogow! Ni podobala mik sie koncowka, nie wiem jakie jest zakonczenie w ksiazce, ale jutro ide do ksiegarni kupuje i przeczytam. filmowe zakonczenie jest bez polotu, jakby calkowicie odciete od reszty...jakby rezyser nie mial pojecia jak zakonczyc cala historie, jakby bal sie zeby nie zkwasic i nie zrobic hollywoodzkiego swiecidelka... w rezultacie koncowka jest cienka! Ale co tam, dwie godziny wysmienitej gry aktorskiej najwyzszych w wykonaniu Blanchet i Dench oglada sie jak Formule Numer 1.
warto!