PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=264516}

Notatki o skandalu

Notes on a Scandal
7,4 36 365
ocen
7,4 10 1 36365
7,6 12
ocen krytyków
Notatki o skandalu
powrót do forum filmu Notatki o skandalu

Czy młodej, nieodpowiedzialnej, niedojrzałej emocjonalnie Sheby, czy starej, zgorzkniałej, rozpaczliwie szukającej towarzyszki życia Barbary?

użytkownik usunięty
Pinto

Zdecydowanie jest mi bardziej szkoda Barbary. Wzruszyła mnie jej postac - ponieważ szukała ona całe życie miłości swojego życia co jej sie nie udawało i własnie przez to była taka zgorzkniała.

Pinto

Mi zdecydowanie bardziej żal jest Sheby...Barbara ma obsesje na jej punkcie, nagina wszystko do swoich pragnień, skupia się wyłącznie na sobie. Ot, taka egoistka. To ona zniszczyła życie swojej jak to określała "przyjaciółki"

ocenił(a) film na 10
Fortibuss

Mnie jest żal ich obu.Barbara nie doznała nigdy w życiu miłości,więc nic dziwnego,że kiedy spotkała się z sympatią z czyjejś strony potrafiła się w tej osobie zakochać.Zauważcie tylko jak niebezpieczny może być brak miłości w życiu człowieka,co może z nim zrobić.Nierozumiem dlaczego miłość - niby takie piękne uczucie,potrafi zniszczyć człowieka lub nawet doprowadzić go do samobójstwa.Dlatego moim zdaniem nikt nie powinien być niekochanym.Ale mimo wszystko nie da się usprawiedliwić postępowania Barbary,można je tylko zrozumieć.

ocenił(a) film na 10
Pinto

Mi żal bardziej Sheby. Nie umiała sobie poradzić sama ze sobą.. z dość niską samooceną i skomplikowanym ukladem rodzinnym... wybrała dosyć niekonwencjonalne rozwiązanie, ale cóż.. zdarza się.. Barbara była zbyt psychopatyczna żeby było mi jej żal..

użytkownik usunięty
Pinto

Ale z kolei Sheba miała przed soba jeszcze całe życie i mogła je sobie poukładac tak jak chciała a Barbara niestety nie...

Mi zdecydowanie Barbary. Była żałosna. Sheba miała jakiś styl, kogoś kto ją kochał, coś co sama przeżyła. W dodatku po skandalu, w jej życiu prawodopodobnie nastąpiły jakieś zmiany. U Barbary tych zmian nie ma, codzienność jest przytłaczająco nudna, w samotności.

ocenił(a) film na 8
bezprzyczyna

To że Barbara miała takie a nie inne życie tak naprawdę ją nie usprawiedliwia. I nie jest mi jej w ogóle żal. Osobom z takim charakterem ciężko jest widocznie znaleźć kogoś kto mógłby być przy jej boku. A to nie usprawiedliwia jej czynów. Nikt nie może zawładnąć inną osobą, niezależnie jak nieszczęśliwe życie by miał.

ocenił(a) film na 7
Pinto

Barbary - w Shebie nie ma nic, co mogłoby być godne pożałowania. W Barbarze wszystko jest żałosne. Ciekawa jestem, czy Jennifer (ta przed Shebą), to pierwsza ofiara tej starej, zboczonej psychopatki.

ocenił(a) film na 6
magdores

Jeżeli chodzi kogo bardziej szkoda to Barbary.Shebay kompletnie mi nie szkoda.Oto ukazanie drugiej strony niestety pedofilstwo nie tylko występuje u mężczyzn.Szkoda ze to ukazali jako skandal trzeba nazywać rzeczy po imieniu.

ocenił(a) film na 8
wilk333

Obie były zagubione, ale bardziej wzruszyła mnie Barbara.. może była okrutna, ale w jej sytuacji.. Sheba się pogubiła, ale jak ktoś pisał zaznała w życiu piękna miłości, bycia matką.. ostatecznie skończyła lepiej ,mąż ją przyjął, nie została sama, natomiast Barbara.. kto wie czy do końca życia uda jej się znaleźć kogoś kto będzie ją kochał?

ocenił(a) film na 10
Pinto

Nie potrafie wybrać...
Barbara była strasznie samonta, zgorzkniała, myslała tylko o osbie, ale zal mi jej bo przeciez jak każdy człowiek szukała akceptacji u innych ludzi, szukała miłości i osoby dla której warto zyć.
Sheby natomiast miała problemy rodzinne... mąz którego niekochała, problemy z dorastajaca córką i syna z zespołem Downa. Przez całe zycie skromna i cicha chciała znalesc swoje własne 5 minut na tym swiecie... chciała zaszaleć.
Obydwie sa postaciami tragicznymi. Szukając szczęścia strasznie sie rozczarowały....

ocenił(a) film na 10
Shadow_Puppet

Związek Sheby ze Stevenem kojarzył mi się bardzo z tym z "Lolity" (tylko płcie na odwrót). Młodszemu spodobał się dorosły, a dorosły - idiota - również lekko zainteresowany, pozwolił, aby się stało, co pociągnęło za sobą straszne konsekwencje.
Nie sądzę, żeby Sheba nie kochała Richarda, miała po prostu dziki natłok obowiązków w domu i koszmarne przejścia w szkole ("Pracownia plastyczna wygląda jak z "Władców Much". Rzucają farbami, zerwali plakaty ze ścian i skandują "pokaż chłopakom cycki!". Nawet dziewczyny. Masakra."). Znajduje przyjaciółkę, a także seksualnego partnera.

Znacznie bardziej współczuję Barbarze. Nie była po prostu egoistką, była skrajnie zazdrosna i szalona (sądowy zakaz zbliżania na 500 metrów, wieniec pogrzebowy wysłany narzeczonemu Jennifer), a szaleństwo narodziło się (jak to często w filmach bywa) z samotności i braku miłości.

A Sheba była po prostu nieodpowiedzialna.

brighton

Obie kobiety smutne.

Ale Barbara w pewnych momentach zachowywała się jak rasowa wariatka.
- grożenie, że jak nie pójdzie z nią zobaczyć ostatni raz kota to już nie będzie jej przyjaciółką i (w domysle) powie światu jej sekret. To, że to bardzo ważny dzień dla Sheby nie miało dla niej absolutnie żadnego znaczenia. Duży minus dla Barbary.

^ idiotyzm, jakbym normalnie widział kłótnie 15-letnich dziewczynek.

- naklejeczki (gwiazdki) i cały ten pamiętniczek. Znowu... hobby godne 15-letnich dziewczynek. I ten pamiętny kosmyk włosów! I mylna interpretacja, "może skorzystam z zaproszenia".

^ idiotyzm, jakbym normalnie widział 15-letnią dziewczynkę.

Barbarze zapewne wydawało się, że jest wielce doświadczona w wielu srpawach i równie wielce szanowana. Wydawało jej się, że wszystko kontroluje i że ma władzę. Jednak robiła tylko dobra minę do złej gry, gdyż sama była bardzo samotną i smutną osobą, tylko tłumiła w sobie emocje. A jej przywiązywanie się do osób? - nie wiem czy to jest już normalne zachowanie czy raczej objawy jakiejś choroby psychicznej. I zazdrość o swoje najlepsze koleżanki, tak jak wysłanie wieńca pogrzebowego mężowi swojej poprzendiej "ofiary". Barbara pewnie sama od siebie chciała dobrze, ale jednak zbyt mocno ingerowała w życie swoich przyjaciółek. mam tutaj na myśli tez ta wcześniejszą, o której padło kilka słów w tym filmie. Historia mogła być podobna.

Podobało mi się przedstawienie postaci. Zupełnie inaczej postrzegałem Barbare w początkowych scenach filmu, a zupełnie inaczej pod koniec.
Z wyrachowanej, surowej, mąrdej i stanowczej nauczycielki ze swoimi zasadami stała się chorą psychicznie osobą z maniakalnymi zapędami (a że to wszystko przez samotność? - cóż, trudno... Przyczyna zawsze jakaś jest). Ale życie zna takie historie jak ta. "Boże chroń mnie przed przyjaciółmi bo z wrogami sobie poradzę".

ocenił(a) film na 7
BUNCH

Hm... Prawdę mówiąc wiem co to dokuczliwa samotność, brak odwzajemnionej miłości (zwłaszcza gdy ciągnie się to latami). Czasami naprawdę prowadzi to człowieka do szału i ma się poczucie jakby było się nikim, kimś zupełnie niepotrzebnym... Możliwe, że taka sytuacja doprowadziła Barbarę do problemów psychicznych, przy czym niekoniecznie uważać można taki stan rzeczy za usprawiedliwienie; mogła być przecież winna znalezienia się w takiej przykrej sytuacji i jak powiedziałeś, Barbara, mimo dobrych chęci, 'ingerowała zbyt mocno w życie przyjaciółek', zresztą rodzinę Shaby właściwie miała za nic. Ja również patrzyłam inaczej na postać Barbary na początku filmu i zdecydowanie zgadzam się, że był to bardzo ciekawy zabieg. A Sheba, hm... Nie potrafię znaleźć dla niej usprawiedliwienia. Miałam wrażenie, że nie doceniała tego co miała ( przynajmniej w porównaniu do tego, co posiadała Barbara).

Pinto

Nie myślałam o tym do tej pory, ale chyba Barbary.
Sheby zdąży jeszcze sobie ułożyć życie, mąż jej przebaczy, dzieci i otoczenie zapomną. No i oczywiście przeżyła wielką przygodę ;)
Błędy popełnia każdy, więc i jej zostaną przez społeczeństwo wybaczone ;)
Za to Barbara, nawet jeśli zostanie jej wybaczone i tak w niczym jej to nie ułatwi życia, i prawdopodobnie nawet jej to nie uszczęśliwi. Dalej pozostanie samotna, wręcz łapczywie poszukując miłości i zapewnienia że nie umrze zapomniana i opuszczona przez wszystkich.
Mimo, że jest ona tą "złą" postacią, jej zło jest w jakiś sposób uzasadnione i we mnie wywołujące współczucie.

Pozdrawiam ;]

Pinto

Nie myślałam o tym do tej pory, ale chyba Barbary.
Sheby zdąży jeszcze sobie ułożyć życie, mąż jej przebaczy, dzieci i otoczenie zapomną. No i oczywiście przeżyła wielką przygodę ;)
Błędy popełnia każdy, więc i jej zostaną przez społeczeństwo wybaczone ;)
Za to Barbara, nawet jeśli zostanie jej wybaczone i tak w niczym jej to nie ułatwi życia, i prawdopodobnie nawet jej to nie uszczęśliwi. Dalej pozostanie samotna, wręcz łapczywie poszukując miłości i zapewnienia że nie umrze zapomniana i opuszczona przez wszystkich.
Mimo, że jest ona tą "złą" postacią, jej zło jest w jakiś sposób uzasadnione i we mnie wywołujące współczucie.

Pozdrawiam ;]

ocenił(a) film na 8
_Ula_D

Po przeczytaniu książki - jednak Barbary. Zwłaszcza, że Sheba próbuje zrzucić na nia odpowiedzialność za to, co się stało, że afera z chłopcem w ogóle wyszła na jaw, że polują na nią dziennikarze, a lokalne społeczeństwo ją wyklęło. Sheba jest bardzo dziecinna, dziwią ją oczywiste mechanizmy typu "wina - kara", jest zupelnie niezdolna do dostrzegania swoich uchybień, wścieka się, że sprawa ujrzała światło dzienne i że musi ponieść konsekwencje.

Barbary żal mi bardziej równiez dlatego, że ostatecznie to Sheba triumfuje, a Barbara płaci wysoką cenę za całą historię - nie dość, że zostaje sama, bo staje się dla Sheby wrogiem, to jeszcze traci pracę. Bolesne, nawet jesli wliczymy jej obsesyjne osaczanie Sheby.

Pinto

Barbary. Sheba była młodą kobietą, która podjęła decyzję i musiała liczyc się z konsekwencjami. Jej historia wyglądałaby dokładnie tak samo jeżeli Barbara nie wiedziałaby o niczym. Dalej romansowałaby z chłopakiem, ktoś w końcu dowiedziałby się i Sheba skończyłaby w ten sam sposób. Tyle, że tutaj miała kogoś na kogo mogła zrzucic winę. Czemu była winna Barbara? Że powiedziała o tym? Prędzej czy później wyszłoby to na jaw. Fakt, że była niemiłą starszą panią, która miała obsesję na punkcie Sheby ale w jej wieku, sytuacji każdy pewnie chwytałby się każdej odmiany. Tyle, że ona chciała za dużo.

Pinto

mi najbardziej szkoda rodziny Sheby ;)

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones