PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=190651}
8,3 4 716
ocen
8,3 10 1 4716
Notre Dame de Paris
powrót do forum filmu Notre-Dame de Paris

Wczoraj w Krakowie w teatrze Groteska miała miejsce premiera tegoż musicalu przygotowanego przez grupę teatralną De Oriunde. Było niesamowicie. Ciężko to opisać słowami, ale zrobię co w mojej mocy. Musical odbiega nieco od oryginału i jest bardziej zbliżony do książki Hugo. Jest mniej piosenek i inna jest ich kolejność, za to zostały ciekawie przetłumaczone (specjalnie na potrzeby grupy). Postaci zostały ciekawie zbudowane. Aktorsko wszyscy stanęli na wysokości zadania :) A wokalnie... Prywatnie uważam, że nie do pobicia jest głos Fleur de Lys. Brzmi cudnie. Wysokie tony w "Le temps des cathedrales" brzmią anielsko. Bardzo miło zaskoczył mnie Phoebus. Na przedpremierowym występie słychać było, że ma nieprzeciętne warunki wokalne, ale dopiero na premierze ujawniły się one w całej okazałości. "Dechire" mimo małych potknięć powaliło mnie na kolana. Mnóstwo emocji :) Esmeralda moim zdaniem bardzo poprawiła swój wokal od ostatniego występu. Frollo ma ciekawy głos. Dużo delikatniejszy niż Daniel, ale w "Tu vas me detruire" brzmi niesamowicie. W ogóle piosenka ma ciekawą koncepcję. Quasimodo cudnie :) Z postaci, których nie ma w musicalu muszę wymienić jeszcze Królową Cyganów, która można powiedzieć jest takim żeńskim Clopinem ;) Dziewczyna też ma nieprzeciętne warunki wokalne. "Sans Papiers" i "Ataque" są niesamowite. Podobnie jak "Liberes". Co jest wielkim plusem cyganie nie tylko śpiewają ale i tańczą. Ogólnie nie da się oddać słowami tego, co się przeżywa :) Dodam tylko, że pani reżyser i autorka scenariusza ma zaledwie 19 lat! A aktorzy nie są zawodowcami! W dodatku to bardzo młodzi ludzie. Uczniowie gimnazjów, liceów i kilku studentów. To co zrobili zasługuje na wielkie uznanie. Widać pasję, którą w to włożyli :)

ocenił(a) film na 10
Lilian

Miałam okazję obejrzeć NDdP wystawiony przez De Oriunde.Niestety nie widziałam ich w Grotesce tylko w Solvayu.Całkiem zgrabnie im to wyszło. Wokalnie niestety daleko im do pierwowzoru.Nadrobili to ogromna pasją i zaangazowaniem.Jesli bedzie okazja z przyjemnoscia obejrze ten musical w wykonaniu De Oriunde raz jeszcze.

kasiaum

W Grotesce było moim zdaniem dużo lepiej. Ogólnie inna atmosfera, bo to w końcu prawdziwy teatr, a nie Solvay. Wokal wiadomo, że nie będzie stał na takim poziomie jak oryginał, bo grupa De Oriunde jest grupą amatorską. W Grotesce jednak wokalnie było moim zdaniem dożo lepiej. Przede wszystkim Esmeralda dużo czyściej i wdzięczniej w "Bohemienne". No i Phoebus "rozwinął skrzydła" ;) Co do kolejnego występu, to z tego co się orientuję jest planowany na 24 października o 10.00 w NCK-u. Tylko to jest chyba występ głównie dla szkół, więc nie wiem jak z widzami indywidualnymi.

Lilian

o! milo mi slyszec (albo moze czytac) taka ocena... bo ja w tym wystepuje =)=)=) to takie srebrne cos co sie pojawialo jak phoebus albo frollo mieli jakies chytre plany to bylam ja :) a co do tego co napisalas to racja. w grotesce jest zupelnie inaczej niz w solvayu, jest inna atmosfera, duzo lepiej sie gra...no dobra. troche przesadzam, ale chocby akustyka! wystraczy ze ktos cos normalnie szepnie-wszystko slychac na balkonie! jak weszlismy tam pierwszy raz, zeby zrobic probe przed premiera to juz wiekszosc osob zaczela gadac to co ja tu teraz pisze :) ech... mam nadzieje ze to nie brzmi bez sensu :-)

ocenił(a) film na 10
Dusza_2

A ja od lat marzę, żeby usłyszeć "Dechire" w Waszym wykonaniu, ale nigdzie nie mogę znaleźć. ;( A szukam już chyba czwarty rok...

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones