Ocena przez wzgląd na upodobania do filmów o miłości. Ja chyba obejrzałam za dużo z tej kategorii
bo ten film: obsada+ niezły motyw+ romantyczne uniesienia powinien dać lepszą ocenę, ale tym
skrzywdziłabym filmy które wywołały we mnie naprawdę niesamowite emocje. Więc w skrócie
podsumowując: jest okej, nie nudziłam się, ale bywały lepsze.:)
Ps. Julia Roberts była bardzo fajna, bo Hugh to taki kapieć trochę jak dla mnie, sory ale flaki z
olejem a nie facet.:P
O Spike'u zapomniałaś dodać. a to spory atut filmu.
Męskie kapcie tez maja prawo kochać i być kochanymi... ;) A gdzie łatwiej o to niż w komedii romantycznej?
No to prawda w sumie.:) w filmach to łatwiejsze niż w życiu.;P bo myślę że żadna kobieta w realu nie myśli o przyszłości z takim facetem co potrafi powiedzieć tylko " tak kochanie, jak zawsze masz racje" Nie sory, ja za takiego dziękuję.:) Lubię jak czasami mi racje przyzna, ale czasami też powinien być nieustępliwy, nawet jakby to miało doprowadzić do małej sprzeczki.:P późniejsze aspekty godzenia się mogłyby to dostatecznie wynagrodzić.:P
Ale oczywiście pozdrawiam wszystkich "kapciów" na świecie.:)