PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=297991}

Nowe imperium

L'Inchiesta
6,1 1 618
ocen
6,1 10 1 1618
Nowe imperium
powrót do forum filmu Nowe imperium

Ten oceniłem na 6 gwiazdek, choć zastanawiałem się nad 5. Mam regularnie kontakty z młodymi lat od 15-20 i widzę, że bywa, iż trafiają do nich filmy wcale nie będące wybitnymi, pewien przekaz nagle do nich trafia mimo że reżyser czy produkcja nie wykazali się maksimum możliwości. Tak było z naszym najdroższym filmem w historii polskiej kinematografii (lub jednym z najdroższych), "Quo Vadis", firmował go Kawalerowicz. Pamiętam jak znawcy, m.in.polonistka z szkoły, w której uczyłem, była niezadowolona z poziomu tego filmu, bo... spodziewała się CZEGOŚ WIĘCEJ. Uczniowie zaś na lekcjach wreszcie weszli w starożytność, w problem wczesnego chrześcijaństwa, czego nawet dobrym historykom czy katechetom na lekcjach nie udawało się dokonać.

Trzeba uważać na nasze spodziewanie i przymierzanie filmu do czegoś, do jakichś wyobrażeń, bo można nie zauważyć realnych wartości danego filmu. Mam takie dyżurne porównanie do zespołów rockowych - gdy zadebiutował Led Zeppelin, niezadowoleni krytycy wytykali zespołowi, że jest jeszcze jednym, który gra bluesowo. Usłyszeli więc to, co znali, a nie usłyszeli w płycie LZ to, co miało stać się przyszłością w muzyce. Podobnie było z grupą "Budgie" popularną tylko w pewnych regionach lub krajach, np. w Polsce - słyszano ich zapożyczenia, a nie usłyszano to, co wnieśli nowego, a co podjęły zespoły w przyszłości.

Podobnie z tym filmem. Owszem, nie jest to dzieło mistrzowskie, ale może dać do myślenia, porusza to myślenie, pokazuje historię biblijną - kluczową dla ludzi, dotyczącą zbawienia - od niespodziewanej strony, dzięki czemu uzyskujemy stereoskopowość, przestrzenność widzenia tematu biblijnego, jego zakotwiczenie w historii i świat pogański będący koniecznym kontekstem dla zrozumienia sprawy Chrystusa i Koscioła. Znajomość ówczesnego świata pogańskiego uznaję za wyzwanie dla nauczycieli religii i historii, jeśli uczniowie zrozumieją tamten kontekst, lepiej zrozumieją samo chrześcijaństwo i samych siebie jako dziedziców zupełnie innej mentalnosci i kultury, a też pojmą, ku czemu są kuszeni, do powrotu do pogaństwa.
W tym filmie wiele rzeczy bym inaczej wyreżyserował. Rozbudowałbym kwestię cesarza, skąd miał ten pomysł, może ustawiłbym jego posłańca T. W. Taurusa trochę w kontrze do jego zlecenia, lepiej bym pokazał jego wnętrze, myśli i jaki osobiście żywił kult, do jakiego bożka, dopiero na takim kontraście lepiej się odczuwa odmienność starego i nowego imperium. Tak zrobiono w filmie "Zmartwychwstały" (patrzymy na świat oczyma rzymskiego centuriona granego świetnie przez J.Fiennesa). Wzmocniłbym rolę Brixosa, ich rozmowy, komentowanie dziwnego świata Palestyny przygotowałoby nas do prawdziwych zaskoczeń i docenienia odmienności Nowego Imperium względem nowego...
A jednak mimo niewykorzystanego potencjału ten film może dać do myślenia. Jest na takim poziomie, że widz wchodzi w ten świat i zaczynają się procesy myślowe dotąd niemożliwe, skanujące temat Zbawienia, Chrystusa, radykalnej odmienności Nowego Imperium, które w tedy miało rozmiar prześladowanej rzekomej sekty.
A może ktoś kupi scenariusz, przerobi go i zrobi z tematu coś filmowo wręcz wybitnego?

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones