Subiektywnie - jako film historyczny wypada bardzo dobrze, ale jako film wojenny średnio. Może nie powinienem był oglądać wcześniej kompanii braci. Nie miałbym porównania.
Uwzględniając 30 letni staż daję 7/10.
Bo ten film taki miał być, przedstawiać suche fakty. To jest bardziej dokumentalny niż fabularny.
Kompania to serial wiec kazda postac mogla miec swoje 5 minut, tutaj mamy 'jedynie' 3 godzinny film wiec czesc postaci byla tylko zarysowana. Mimo wszystko jednak nie powiedzialbym ze postacie sa papierowe, kazda ma swoj charakter czesto budowany na oszczednych gestach i subtelnosciach w scenach ktore glownie maja za zasade popychanie fabuly do przodu.
Do tego jest to przedstawiciel wymierajacego gatunku filmow wojennych skupiajacych sie na calosciowej prezentacji kampanii a nie personalnych dramatow trybikow maszyny wojennej.
Swietnie, dramatyczne i zrealizowane z rozmachem kino wojenne. Niewiele filmow mu dorownuje 10/10
Jako film wojenny i historyczny 10.
Kompania Braci też jest genialna, chociaż bardziej widowiskowa.
Jednak nie mam zamiaru sprzeczać się z kimś a nawet z samym sobą który jest lepszy bo to zepsuło by mi humor.
Wybieram oba :) a nawet więcej.
A co mnie najbardziej zdziwiło, to dodatkowy plus za trzymanie się realizmu, każdy rozmawia w ojczystym języku.