PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=107312}

Obłęd

The Jacket
7,5 69 908
ocen
7,5 10 1 69908
6,3 11
ocen krytyków
Obłęd
powrót do forum filmu Obłęd

Miałem ochotę zobaczyć thriller, obejrzałem wzruszający melodramat. To chyba główny zarzut jaki
mam wobec "Obłędu". Jednak rozumiem też tych, którzy uważają ten film za bardziej niż dobry.
Mają takie prawo, jeśli otrzymali to czego oczekiwali po obejrzeniu tej produkcji....

ILove90s

Film bardzo ciekawy. Poza tym wystarczy mała rólka Daniel Craiga, która jest tam perełką, żeby ocenić film na co najmniej 7/10.

ocenił(a) film na 7
Kamilla_mak

Najpierw dałem 6, ale po przeczytaniu twojego komentarza dałem 7. Tylko za fantastyczną rolę Craiga. Zakończenie filmu mnie nie satysfakcjonuje. Czy każdy film musi kończyć się happy endem?

McGyverPL

Miło mi. Nie każdy film kończy się happy endem ale ten był wyjątkowo zakręcony i mroczny, więc w sumie ten happy end nie razi. Zresztą czy to był na pewno happy end? Za to rola Craiga jest wyśmienita. I dlatego oceniam wysoko. Dla niego.

McGyverPL

Chyba nie zrozumiałeś filmu jeśli uważasz że zakończył się happy endem.

ocenił(a) film na 7
McGyverPL

Film ma rozne zakonczenia i wszystko zalezy od wersji jaka ogladales.

ILove90s

Melodramat??? Ty oglądałeś ten sam film? To jeden z lepszych filmów psychologicznych jakie widziałam.

ocenił(a) film na 5
ameliowa

Dramat psychologiczny to jest np. Terapia Smarzowskiego z Dobrym Topą i Pieczyńskim. Obłęd jest filmem odnoszę wrażenie skierowanym głównie do młodej widowni, może nawet nastolatków. Chce mieć coś z dramatu, science fiction, melodramatu, thilleru... Wychodzi niestety słaby składak kilku gatunków. Pamiętam jak obejrzałem go 10 lat temu. Pamiętam, że podobał mi się, byłem pod pewnego rodzaju wrażeniem, in plus. Postanowiłem go obejrzeć ponownie i cóż... Strasznie drażnił mnie przede wszystkim naiwnością. Zachowanie lekarzy, opowiadanie pacjentom o historii, chorobach innych pacjentów. Naiwne śledztwo prowadzone przez parę zakochanych gołąbków, uzyskiwanie informacji, w ogóle rozmowa z lekarzami "na słowo", że jest się kimś z rodziny. A finał? Jucha wylewa się z głowy a lekarze nie opatrują go tylko wrzucają do "szuflady"... Niewyraźne zdjęcia, trochę krwi, pretensjonalna narracja, zaburzona chronologia. Dla mnie to nie wystarczy aby traktować film jako dobry a nawet bardzo dobry. Rozumiem, że film jest wyposażony w swojego rodzaju drogowskazy, sygnalizujące, że można mieć do czynienia z bogatą wyobraźnią jednego z pacjentów. Reżyser wpada na pomysł zakończenie sugerującego kilka możliwych interpretacji. Dobrze. Ale należy jeszcze to jakoś przedstawić, na pewnym poziomie. Tu mamy duży chaos, kt odniosłem wrażenie za zadanie ma głównie maskować :przekombinowany, niedopracowany, naiwny scenariusz. Wkurza mnie również pretensjonalność, absurd relacji pary z 2007 roku, pstryk i mamy płomienny seks, na siłę wciskanie happy endu. Rozumiem, że nie we wszystko należy wierzyć w filmie, należy wiele tłumaczyć chorobą, wyobraźnią opowiadającego. No ale pomimo tego mamy dużo amerykańskich, efekciarskich zabiegów, mających za zadanie
Potęgować niepewność wśród oglądających co do tego co jest im dane zobaczyć,: że może jednak, żyje, nie żyje, pomógł, a może zgwałcił, wyrzuty sumienia, a może walka o życie... To wszystko może by i wypaliło gdyby w inny sposób przedstawiono tą historię. Gdyby film był równiejszy, gdyby był bardziej wyważony, gdyby był zwyczajnie inaczej zrobiony... Spójny? Z mniejszą ilością niedopowiedzeń? Nie wystarczy stworzyć chaos, zbudować atmosferę napięcia, pokazać krew, łzy i seks, a następnie naiwnie oczekiwać że widzowie kupią to, bo to taka historia chorego psychicznie, z wyrzutami sumienia i końską dawką depresantów...

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones