co widac po zamieszczonych komentarzach. Nie lubię się stawiac w takiej pozycji ale niestety
stwierdzam, że jest to dzieło dla wybranych, którzy są w stanie pojąc jego przesłanie.
Za dużo Hollywoodu,cukierkowate opowieści robią swoje.
Film bardzo dobry,szarość,smutek ból,ale, żeby zrozumieć nieco film trzeba tez znać historię swojej Ojczyzny co dzisiaj jest "niemodne".
Dzisiaj popularny jest "che fujara" Gwiazda rocka :D
Rzeczywiście. Arcydzieło.
Walenie konia, jedzenie obiadu, patrzenie się w ścianę itd. Do tego IDIOTYCZNY montaż.
zobacz średnią ocen w prasie, na filmwebie, liczbę nagród, która ten obraz zdobyl, a potem zastanów się czy wogóle jest sens otwierać gębę i chrzanić takie pierdoły jakie chrzanisz do tej pory, oki?
Po 1 - nie ty będziesz mi pisał, co mam robić i co myśleć. Dla mnie to nawet 'Ciacho' może być lepsze i wielkie *&^% ci do tego.
Po 2 - ty i innych milion much nie może się mylić, co nie?
Po 3 - to, że komuś podobał się ten przereklamowany, nudny gniot pokazuje tylko w jakim miejscu jest polskie kino.
Totalny chłam zbierajacy wysokie oceny i nagrody (co akurat dziwne nie jest bo startuje 5 filmów i rozdają je sobie kolesie) i jego 'fani' prezentujący tak wysoki poziom, jak powyżej (Ale do tego FW już przyzwyczaił).
Za to jak widać ty posiadłeś jakowąś tajemną wiedzę i wiesz bezdyskusyjnie co jest chłamem a co nim nie jest. Pozazdrościć, naprawdę.
Owszem, jeżeli Ciacho moze być dla ciebie lepsze to wielkie *&^% mi do tego... ale pośmiać się z ciebie zawsze mogę, nie?
Ten chłam jak nazywasz ów film dostał nagrody nie tylko w Polsce... ale oczywiście to również pokazuje w jakim miejscu jest światowe i europejskie kino, prawda?
Dłużej nie będę z tobą dyskutował. Po tonie twoich wypowiedzi jasno można stwierdzić, że tego filmu po prostu nie zrozumiałeś. Nie wiem tylko czy śmiac się z tego powodu czy płakać.
samo życie..do tego w warunkach okupacji-tak sie żyło w lesie a nie bawiło w robin-hooda. facet żyje w piekielnym stresie (kolaboracja), żona nie rozumie że to dla niej, odtrąca go więc wali konia-czego tu nie czaisz? do tego totalny marazm, gorycz klęski, niepewność, rozczarowanie i wsciekłość-popie...z poplątaniem gdzie dawni kumple stają sie wrogami, gdzie nic nie jest takie jak było, jedyną zasadą jest przeżyc, ale czy za wszelką cenę żeby sie nie skur....??-do tego nieuchronność klęski, słaba nadzieja i próba trzymania sie zasad mimo wszystko oraz rozpaczliwa próba trwania mimo wszystko i wbrew wszystkiemu-wspaniały Dorociński. Ale co może wiedziec o tym pokolenie, które ma wszystko podane na tacy a dylematem jest czy swój cenny czas spedzic w galerii handlowej w niedziele, czy sobote.. Film mroczny, gorzki i bardzo ciężki, bo przytłacza i niewiele sie dzieje w sensie akcji ale narracja kapitalna-nie dla każdego jak mówili przedmówcy, raczej męskie twarde kino-dając 2 albo tego nie widzisz albo po prostu nie oglądaj takich filmów jesli nie są dla ciebie...
Równie dobrze można zrobić film o "sr***niu" w lesie bo przecież partyzanci tak załatwiali potrzeby.
Na Allaha. Niektórzy doprawdy "nic a nic" nie rozumieją a pouczają innych. I daruj sobie teksty: "Dając 2, 4, 9" to nie podstawówka.
nie-Trolle wstawiają po kilka wykrzykników.
Zresztą nie ma , co dyskutować z osobnikami, którzy nie są w stanie pojąć, że ten beznadziejny film można uważać za... beznadziejny.
Dalej jarajcie się takim szmelcem i mamy odpowiedź czemu "polskie kino" wygląda, jak wygląda. To WŁAŚNIE WASZA WINA.
Podaj 8 argumentów, które uzasadnią, że "Obławę" oceniłeś na 2 gwiazdki i nazywasz go szmelcem. :)
Argument pt. "film mi się nie podobał odpada i dlatego daję mu 2 gwiazdki odpada".
Pamiętaj, waży się teraz Twoja łatka trola na tym forum. :)
Do Holtensa arcydzieło oznacza, że dany film jest perfekcyjny. Wydaje mi się, że trochę na wyrost oceniłeś "Obławę" na 10 gwiazdek - film jest dobry lub nawet bardzo dobry ale nie jest arcydziełem (nie jest perfekcyjny). Holtens - w skrajności nie można popadać.
Liczba gwiazdek nie równa się liczbie plusów, minusów. Wiesz o tym?
Po co mam powtarzać argumenty?
Krzyczę nie karmić trola a sam go karmie.. To w takim razie na jakiej podstawie oceniasz filmy??
Skoro oceniasz film to wypadałoby się odnieść do montażu, gry aktorów, scenariusza, muzyki, scenografii, spójności wewnętrznej, logiki itp. :) Subiektywna ocena może podnieść albo zaniżyć ocenę ale nie można na niej bazować.....
Plusami i minusami nie oceniamy na filmwebie - masz jasną skalę ocen od nieporozumienia (1 gwiazdka) do arcydzieła (10 gwiazdek).
2 gwiazdki to film bardzo zły - czemu obława jest badzo złym filmem - to nie jest trudne pytanie. Co w tym filmie jest bardzo złe??
Nawiązując do argumentów to czy mówisz o tym Twoim wpisie:
"Rzeczywiście. Arcydzieło. Walenie konia, jedzenie obiadu, patrzenie się w ścianę itd. Do tego IDIOTYCZNY montaż."
czy może o tym
"Równie dobrze można zrobić film o "sr***niu" w lesie bo przecież partyzanci tak załatwiali potrzeby.
Na Allaha. Niektórzy doprawdy "nic a nic" nie rozumieją a pouczają innych. I daruj sobie teksty: "Dając 2, 4, 9" to nie podstawówka."
albo o tym
"nasrane to my masz ale w głowie redukując ten film do ewentualnego załatwiania potrzeb-przeczytaj jeszcze raz co napisałem i ogarnij sie a nie czepiasz epizodu i udajesz zbulwersowanego. Ktos zrobił film o partyzantce tak jak wygląda a nie ugłaskany film o przygodach bohaterów rodem z robin hooda. I co mi tu z allahem wyjezdzasz? dobrze że taki mondry jestes-czuje sie przy tobie i twojej argumentacji maluczki-Oświec mnie iluminacie. Jak bys nie zauważył ocenia sie skalą 1-10 panie podstawówka."
ewentualnie o tym
"Po 1 - nie ty będziesz mi pisał, co mam robić i co myśleć. Dla mnie to nawet 'Ciacho' może być lepsze i wielkie *&^% ci do tego.
Po 2 - ty i innych milion much nie może się mylić, co nie?
Po 3 - to, że komuś podobał się ten przereklamowany, nudny gniot pokazuje tylko w jakim miejscu jest polskie kino.
Totalny chłam zbierajacy wysokie oceny i nagrody (co akurat dziwne nie jest bo startuje 5 filmów i rozdają je sobie kolesie) i jego 'fani' prezentujący tak wysoki poziom, jak powyżej (Ale do tego FW już przyzwyczaił)."
Czytaj no... Oglądam filmy świadomie od 25 lat. Obejrzałem ich pewnie z 3, 4 tysiące. Chyba przy 2ch, jakieś 15 lat temu, przestałem liczyć.
Do czego zmierzam? Że nie chce mi się "dyskutować" z osobnikami bredzącymi coś o trollach, jeszcze w temacie takiej kaszany,
PS - najdobitniej świadczy, że to ty jestes trolem szukającym spięcia, przypisywanie mi "nie-moich" wypowiedzi.
Tak bardzo próbujesz coś udowodnić, ze wklejasz jak leci?
PS 2 - jeszcze coś: przez takie odzywki przestałem praktycznie tu pisać.
Nie napisałem w tym temacie? To może w innym?
* kiepska chronologia
* nudny
* nieangażujący
Właściwie taki typowy "polski film": siedzą przy stole, gapią się w ścianę, rzucają k***ami, jedzą obiad, idą po lesie, znów rzucają k***ami, trochę brudu, smrodu i seksu... koniec filmu. DRAMAT nazywany ŚWIETNYM FILMEM?
To był świetny film o przyjaciołach po przeciwnych stronach barykady? Jak mam dyskutować z kimkolwiek, kto uważa, ze to było dobre?
Cytat który wkleiłem nie był Twój. Moja pomyłka i za to Cię przepraszam. :)
Ja po prostu byłem ciekawy czemu ten film oceniłeś na 2 gwiazdki i co masz na jego temat do powiedzenia - nic ponad to.
Poza tym krew mnie zalewa jak czytam wpisy w stylu "Film xxxx to gniot, szmelc g&*wno itp. a brak jest uzasadnienia czemu ....
Co do dyskusji to się z Tobą nie zgodzę. Dyskusja jest najciekawsza wtedy właśnie, gdy strony mają przeciwne poglądy i potrafią je konfrontować :)
"Poza tym krew mnie zalewa jak czytam wpisy w stylu "Film xxxx to gniot, szmelc g&*wno itp. a brak jest uzasadnienia czemu ...."
Zgadzam się absolutnie. Tego forum nie da się już czytać w zalewie milionów 1,2. zdaniowych tematów, w stylu:
"super film. polecam". "g***no. nie oglądajcie". Ale już pisałem o tym kilka razy, dawniej. Nic się nie zmienia. Totalny śmietnik.
No i nie chce mi się specjalnie wnikać w dyskusje, które i tak zaraz gdzieś zanikną albo ktoś zacznie bluzgać. Co zresztą sam często robiłem bo nie wytrzymywałem nerwowy przy niektórych komentarzach. Teraz moje ciśnienie się uspokoiło. Szkoda czasu na kłótnie.
Tylko szkoda tych, którzy mają "coś do napisania" a ich temat zostaje "przykryty śmieciem" i spada na odległe podstrony.
Czemu akurat "całe 2". Może na 2 nie zasługuje. Może na 3, w porywach 4 ale... coś pękło podczas tego "seansu" kolejnego świetnego filmu polskiego. Mam już dość sprawdzania "polskich świetnych filmów". Szkoda mi czasu.
Trochę inaczej podchodzę do ocen na filmwebie. Gdybym 10 miał wystawiać tylko filmom perfekcyjnym nigdy bym po tą ocenę nie sięgnął, bo w każdym znajdę jakąś scenę, którą moim zdaniem można zrobić lepiej. Często o ocenie filmu (np. 8 zamiast 9) decyduje u mnie klimat dnia. Obława zrobiła na mnie ogromne wrażenie - tak dobrego polskiego filmu nie wydziałem od lat i uważam, że najwyższa nota jest w tym przypadku. Oczywiście ocena jest jak najbardziej subiektywna.
Arcydzieło. Realistyczny, poruszający, świetnie zagrany i nakręcony dramat psychologiczny w wojennej oprawie w którym nikt nie jest czysty. Genialny film. Nie ma się co dziwić, iż został średnio przyjęty przez statystycznego polskiego widza karmionego legendami Powstania Warszawskiego.