Film ma intrygującą fabułę, solidne aktorstwo i surowy klimat. Świetne zdjęcia w obozie, wszędzie pełno szarości i okrucieństwa. Zawodzi nieco montaż. Wolałbym zobaczyć klasyczny film z jasno przedstawioną fabułą, w którym Stuhr gnie w okolicach końca filmu.
Ale pozostaje ostatnia scena, która podbija ocenę o dwa stopnie. Wydra, który wykopał dla siebie grób, a w tle słychać szczekanie psów. Cholernie niepokojąca scena i najlepsza w filmie. Już tylko dla niej warto zapoznać się z filmem.