a dlaczego? Jakieś uzasadnienie?

Owszem AK wykonywało wyroki , głównie na kolaborantach i czasem na funkcjonariuszach hitlerowskich ale nigdy nie ciągnęła skazańców gdzieś do swoich kryjówek gdzieś w górach lecz na miejscu, zaraz po odczytaniu wyroku. A dalej to już takie głupowate dyrdymały o desancie niemieckim w głąb lasu, obławie z psami , truciźnie w zupie .... Jeśli masz czas i jesteś ciekawy to poczytaj sobie o zgrupowaniu "Ponurego" w Górach Świętokrzyskich . Jest wiele pozycji ale wydaje mi się ,że tam najlepiej odnajdziesz prawdziwy obraz partyzantki leśnej. O AK w wydaniu miejskim napisano już bardzo wiele w kontekście Powstania Warszawskiego..... i może przyjmiesz za prawdę ,że 90 % żołnierzy AK mieszkało w swoich domach w mieście czy na wsi, czasem na kwaterach i na co dzień pracowało albo w zakładach pracy albo na swoim polu.

Nie zapominaj tylko, że nie wszyscy żołnierze AK mogli sobie pozwolić na luksus mieszkania w mieście/ wsi, a zwłaszcza, gdy zainteresowało się nim Gestapo. Wtedy musieli non stop przebywać w lesie, bez możliwości urlopu. A co do wykonywania wyroków w lasach to różne zgrupowania miały różne metody wykonywania egzekucji...

ludzie mają nie oglądać tak dobrze zrobionego filmu ponieważ zakłada Pan, że na pewno żadne zgrupowanie nie działało w taki sposób? proszę wybaczyć ale ja tego nie kupuję bo raczej nie jest Pan osobą wszechwiedzącą i nie może wiedzieć co się dzieje w każdym miejscu na świecie...szczególnie ok 70 lat temu..