Bardzo naturalnie grająca aktorka. Do tego nie słynie z gołej dupy i nie bryluje na sciankach, pokazach mody, garnkow i innego chłamu. Klasa sama w sobie.
Kto jeszcze lubi taki styl grania ?
Wydaje mi się, że uznawana jest za dobra aktorkę tylko dlatego, że nie gra w serialach i nie bryluje na ściankach, bo aktorką jest przeciętną. A w tym filmie znowu pokazała, że ma spory problem z konsekwentnym budowaniem postaci. Poszczególne zachowania Basi są tak sprzeczne i niczym nieumotywowane, że aż człowiek się nie dziwi, że odebrali jej dziecko.
Ponadto jak widzę po raz kolejny tą marierę, gdy ma lekko przymrużone oczy i smutną minę, którą próbowała już zagrać wiele rzeczy i przeróżne stany swoich bohaterek od "Magicznego drzewa", przez "W ciemności" i "80 milionów" to mam dość.
W scenie pierwszego spotkania z córką, kiedy Anita w samochodzie tłumaczy jak się mają zachować, ona gra jak robot kolejkowy z "Alternatywy 4", a może nawet gorzej.
Nie zgadzam się, że jest aktorką jednej miny. Widziałam ją w roznych filmach i sztukach teatralnych i potrafi zagrac zarowno kobietę lekkich obyczajów jak i zakonnicę.