Przyznaję, już po 15 minutach wiedziałem, że wystawię ocenę między 1 a 2, ale obejrzałem dalej, by ostatecznie rozwiać swe wątpliwości. Film co prawda nie jest gorszy niż South Park, więc nie nazwę go najgorszym filmem wszech czasów, ale póki co w mej prywatnej klasyfikacji zajmuje wysokie miejsce nr 2 w kategorii totalnej tandety w kinie. Absurdalne elementy parodiujące znane już motywy w gatunku, totalny brak napięcia czy zaciekawienia widza, efekty specjalne gorsze niż można sobie wyobrazić, muzyka na poziomie uderzenia kilka razy w pusty bęben oraz tragiczna gra aktorska i zupełne błąkanie się po ekranie bohaterów nakazuje w pełni skrytykować ten kicz. A i jeszcze ten pająk- element wyróżniający w pewnym stopniu i podkreślający, że jednak można wymyślić coś tak bezsensownego. Zasłużone 1/10!
można spytać, który film dostąpił zaszczytu i jest Twoim no 1 ;-)
moim:
http://www.filmweb.pl/film/2012+Koniec+%C5%9Bwiata-2008-464969
Słyszałem, że wielu ludzi, podobnie, jak i Ty zresztą uważa film "2012 Doomsday ". Przyznam się, że jeszcze go nie obejrzałem (chyba muszę poczuć "wenę" do tego filmu, a to nie zdarza się za często w przypadku takich gniotów), ale coś w tym musi być prawdy. Póki co jednak dla mnie najgorszym filmem, jaki widziałem jest "Miasteczko South Park" (tania tandeta i niepotrzebna ekranizacja serialu, z masą bezmózgich wulgaryzmów i kiczowatą każdą sekundą), ale to moje zdanie, w pełni subiektywne. Pozdrawiam.
Po latach zmienię jednak swój typ. Najgorszych filmem jest dla mnie ex aequo "Obcy konta łowca" i "Wojna światów 2". A co do linków, to niestety sam nie znalazłem, może być ciężko z dotarciem do tego jakże milowego "dzieła". Pozdrawiam.