Jako fan "Predatora" i "Obcego" oraz dobrego kina mówię z całym przekonaniem: to jeden z największych gniotów, jakie widziałem i jedno wielkie nieporozumienie. Nie wiem co jeszcze można dodać, bo ręce opadają i oczy bolą.
mnie tam sie podobalo, nie rozumiem dlaczego pseudofani tak hate-uja ten film, pierwsza czesc była o niebo bardziej gówniana...
Jest tylko jedna zaleta tego filmu. Wiadomo już, że w serii o Obcym i Predatorze gorzej już być nie może ;).
Czytałeś poniższe posty? Jeżeli tak to byś wiedział, że widziałem Prometeusza i uważam go za dużo lepszy film od serii AvP. Tym razem mamy do czynienia z prawdziwą obsadą, która ma większe pojęcie o aktorstwie niż ta z AvP, doskonałe efekty specjalne i scenografia, bardzo dobra ścieżka dźwiękowa, i film jest jednak bardziej klimatyczny od chociaż by takiego potworka braci Straus. Scenariusz posiada dziury (ale AvP, zwłaszcza Requiem wcale nie trzyma się z tym lepiej), ale warto obejrzeć wersję Giftbearer, która tym razem jest bardziej logiczna i sensowniejsza.
Wg. mnie aż tak tragicznie nie było. Jestem fanem "Aliena", "Predatora" mniej. Tych filmów vs. nie traktuję jako coś powiązanego z serią obcego czy predatora i zdrowszy jestem. Jako rozrywka na poziomie, nie rozumiem aż takiego gnojenia tego filmu. Jakby to była część obcego albo predatora to bym zrozumiał.
Dobre podejście , nie ma co patrzeć na serię AVP jako człon serii Alien'a czy Pedator'a .Nie podobało mi się jak z Xenomorphów zrobili typowe ofiary , które padały nawet przy starciu z byle jakim człowiekiem z bronią .Nie wspomne już o licznych scenach , które były wręcz śmieszne. Film wypadł blado przy chociażby pierwszej części ale nie jest beznadziejny na tyle żeby oceniać go na dajmy na to 2 , dlatego też nie rozumiem czemu niektórzy mieszają go z takim samym błotem co jakieś kiczowate filmy niewypały typu " Krokodyl zabójca".
Ja niestety traktuje, ponieważ w pewnym stopniu seria AvP jest prequelem serii Obcy (była też mowa o nawiązaniu do Predatora, miał wystąpić sam Arnold w roli Dutcha w pierwszym AvP). Seria AvP opowiada o początkach korporacji Weyland-Yutani, oraz o ich pierwszych kontaktach z obcą formą życia w tym xenomorphami- co zdaje się ma wyjaśnić, skąd korporacja WY w pierwszym Obcym wiedziała o ich istnieniu.
Z kolei Ridley Scott w "Prometeuszu" totalnie odciął wizje jakie przedstawiono w AVP. Obce powstały jako gatunek dużo później niż AVP się dzieje, nie mówiąc o czasach Majów itp. Nie można tego tak traktować a to że są nawiązania to poprostu takie smaczki dla fanów co by nie narzekali.