Oto co w tym filmie wyszło najlepiej. Sam aktor gra jakby czuł się kimś lepszym, wyjątkowym, a imigrantów traktuje jak upośledzone dzieci. W dodatku ten jego cyniczny, pełen wyższości uśmieszek.
Oczywiście na pozór jest to film opisujący problem jako niechciany dla Europejczyków. Tylko, że to ściema, bo w którymś...